Data: 2000-12-05 11:48:58
Temat: Re: jak pomoc - lekko długawe ?
Od: "Duch" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
To co pisesz jest bardzo ciekawe, bo (wedlug mnie) dobrze reprezentuje
konflikt jaki dzieje sie w naszym kraju.
Wszystko zaczelo sie od przemian 1989 roku, bylo wiadome co jest
dobre a co zle, oczywiscie byly to pewne mity.
Teraz w okresie mniej wiecej 1995-do dzisiaj, te mity opadly, ukazala sie
szara/prawdziwa rzeczywistosc i ludzie troche sie "zdziwili".
Caly czas panuje bardzo silna walka, jaka "osobowosc" bedzie mial
nasz kraj, na jakich wartosciach sie oprze. I tu tkwi problem:
jest bardzo ostra walka pomiedzy tymi wartosciami - przede wszystkim
goruje opluwanie, szydzenie i - wiekszosc ludzi ze strachu przed opluciem
swoich wrazliszwszych czesci siebie - ucieka w poglady "wszystko wolno",
"nic nie jest wartoscia" itp. To taka obronna postawa.
Jak napisalem w odpowiedzi do Mateusza Szczap (w tym watku), gdy grupa
(rodzina, klasa,...) jest za bardzo "choragiewkowata", czesto powstaje
przekornik-buntownik, ktory - nie chcac juz dluzej "udawac"/uciekac -
zaczyna robic na przekor grupie. Oczywiscie grupe to bardzo denerwuje i
... nawet nie wie ona dlaczego (serio).
Ta sama linie trzymaja sekty. Spoleczenstwa sa teraz poopluwane i
wszystko jest juz zniszczone/pokompromitowane przez czesto walke
polityczne i ludzie uciekaja w "choragiewkowatosc", ale czesc nie wytrzymuje
i ucieka w grupe, ktora ma swoje wartosci, ale ta grupa jest (musi byc)
"betonowata",
malo co przykmuje z zewnatrz. To naturalna reakcja. I czoywiscie
strasznie denerwuje tych "na zewnatrz".
> Najlepiej czuje sie jak jest sam, bo nikt mu nie przeszkadza i wtedy jego
> decyzji nikt nie podwaza. Decyzje ktore podejmuje nawet mimo sprzeciwu
> czlonkow rodziny - sam realizuje - lub przy pomocy wynajetych
fachowcow(np.
> budowa plotu)
Zobasz: tego nie rozumiem, gdyby to byl "fachowiec-gawedziarz", ktorych nie
brakuje
to by nie zrobil nic, a on jednak buduje plot, kto ma mu pomoc, zona? ;-)
> jak dotrzec do takiego kogos, czy to wogole mozliwe - czy psychologia ma
> okreslenie na takiego czlowieka, czy to tylko "taki charakter" czy moze
> choroba ???
Napisalem wyzej... Zauwaz, ze on Cie barzdo denerwuje
(sorry, za taka psychoanalize), ale to wskazuje na tego typu konflikt.
Pozdrawiam! Duch
|