Data: 2001-07-03 12:58:00
Temat: Re: jak pomoc narkomanowi
Od: "Beno" <b...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W przypadku dolegliwosci somatycznych nalezy zostawic narkomana w spokoju -
choćby nie wiem jak strasznie to wyglądało. Na 99.9 procent przypadków,
wyjdzie z tego nawet przez zapaść, czy zawał. Wśród narkomanów jest nawet
takie powiedzenie, że tylko pierwszy atak serca robi wrażenie, potem to już
norma. Narkoman, póki jest w ciągu, ma żelazną wręcz odporność. Wezwanie
pogotowia pogorszy sprawę z wielu powodów.
1. pogotowie nie jest wobec nich przeszkolone, a w każdym razie nie jest
przeszkolone prawidłowo
2. pogotowie wie ze przyjechalo do niepotrzebnej interwencji
3. pogotowie musi cos zrobic, by nie byc oskarzone o bezczynnosc:
3a) jesli narkoman wyjdzie, to bez pomocy pogotowia tez
3b) jesli narkoman akurat po tej dawce ma zejsc - pogotowie nie ma szans
Widok chorujacego narkomana jest wstrzasajacy, ale prosze wierzyc, nie mozna
mu pomoc.
Ponadto mozemy ulec wzruszeniu i pomoc narkomanaowi finansowo.
Jak mawia wielki Kotanski: Najlepsza metoda aby narkomanowi pomoc, to
jeszcze mu "dokopac". Im szybciej znajdzie sie na dnie tym szybciej zacznie
z niego wychodzic, majac przynajmniej wieksze rezerwy zdrowia. Litosc jest
zbrodnia. Jest to prawda brutalna (z naciskiem na slowo prawda). A ogolniej:
Pomoc mozna tylko narkomanowi, ktory sam zaczal sie z tego podnosic.
Beno.
--
_____________________________
Beno (Błażej Pajda), 0-501-725109
http://szanty.art.pl/
|