Data: 2002-10-25 07:49:19
Temat: Re: jak sie zareczyc
Od: Oleńka <o...@b...wroc.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> to jest nasz wybor
> niczego nie robimy wbrew sobie.
Drogi Shaa,
Z postu Selliny wynikało (nie ja tylko miałam to wrażenie), że Sellina jest
jednak trochę zagubiona w sytuacji. I jakiś żal się przebijał (chyba) z jej
wypowiedzi, że "pierścionek powędrował do pudełka".
Skoro pisze na grupę, można się spodziewać różnych odpowiedzi, prawda?
Jasne, że skoro Rodzice chcą oficjalnych zaręczyn, można je zoraganizować.
Ja też bym tak zrobiła, odrobina "tradycji" nikomu nie zaszkodzi.
Ale skoro tak się zgadzacie z Rodzicami i jest to "Wasz wybór", to czemu
wręczyleś narzeczonej pierścionek na wakacjach a nie zaczekałeś na oficjalne
"obchody"? Czemu nie zaczekaliście z tym i nie zrobiliście tego w obecności
rodziny?????
Dla mnie to czysta hipokryzja albo co najmniej przerost "Formy" nad
"Treścią": najpierw się zaręczacie, czego znakiem jest pierścionek, a potem
Sellina go zdejmuje (czyli hmmm...udaje przed światem, że już nie jest Twoją
narzeczoną???????) żeby go założyć jeszcze raz w obecności Rodziców!
Tak jak napisałam: urządziłabym nawet uroczyste spotkanie Rodziców, ale nie
zdjęłabym pierścionka, który ukaochany włożyłby mi na palec.
> w pytaniu chodzilo nam poprostu o rodzaj ewentualnego papusiania podczas
> zareczyn i spotkania naszych rodzicow.
To nie wynikało bezpośrednio z postu Selliny.
Może macie jednak nieco odmienne zdanie na ten temat?
Pozdrawiam,
Ola
|