Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sgate.onet.pl!niusy.onet.pl
From: "Inna" <i...@b...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: jak sobie poradzic z uczuciem?
Date: 6 Mar 2006 10:58:57 +0100
Organization: Onet.pl SA
Lines: 29
Message-ID: <2...@n...onet.pl>
References: <dueppo$337$1@kastor.ds.pg.gda.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1141639137 5347 213.180.130.18 (6 Mar 2006 09:58:57
GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 6 Mar 2006 09:58:57 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 62.89.67.102, 192.168.243.43
X-User-Agent: Mozilla/5.0 (X11; U; Linux i686; en-US; rv:1.7.12) Gecko/20050922
Firefox/1.0.7 (Debian package 1.0.7-1)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:340024
Ukryj nagłówki
> Miałem podobną sytuację w związku. Byliśmy szczęśliwi, tak mi się wydawało.
> Poznała go na internecie i sie zaprzyjaźnili. Potem się spotkali. Mówiła, że
> to tylko kolega. Okazało się, że nie tylko....Zrobiła coś czego teraz
> żałuje. A ja nie chcę jej znać. Strociłem do niej zaufanie. To jest bardzo
> trudno odbudować. Gdyby zerwała ze mną i się z nim późnej spotykała to
> bylibyśmy przynajmniej przyjaciółmi.
>
> Radzę sie zastanowić. Nie bez powodu wyszłaś za niego. Każdy związek
> przyżywa kryzysy itp. Ale to od nas zależy jak przez nie przejdziemy.
> Sugeruję rozmowę z mężem. Potem będzie coraz gorzej. Zastanów się czego Ci
> brakuje w związku i powiedz mu o tym. Jeżeli nic sie nie zmieni to się
> rozstańcie. Każdy powinien być szczęśliwy, ale nie na siłę.
Rozmawiam z mezem, a raczej rozmawialam. teraz juz nie czuje motywacji... mam
wrazenie, ze wszystko w srodku mnie az krzyczy - tak potrzebuje zmiany. To ja
bylam zawsze strona inicjujaca rozmowy, wywlekajaca rozne rzeczy, ktore chcialy
byc ukryte. Tylko, ze nic sie nie zmienialo...
Tak wzielismy slub - przez kilka ostatnich lat wydawalo mi sie, ze sie
kochamy... teraz juz nie jestem tego pewna. Przynajmniej ze swojej strony. Za
niego nie moge mowic.
Wiem, ze z moich marzen nic nie bedzie - rozumowo o tym wiem... tylko emocje nie
chca sluchac...
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|