Data: 2002-09-18 15:46:47
Temat: Re: jak sobie radzic z hiperwentylacja?
Od: "EvaTM" <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Dorita" <d...@t...pl> napisał w wiadomości
news:am9cd3$glm$1@news.onet.pl...
> CZY KURS SILWY ZNAJDE W INTERNECIE?
Pewnie w internecie możesz znaleźć niejedno.
Ja jednak wolę czytać z papieru, dlatego posługiwałam się
książkami. Książkę możesz zabrać z sobą w każde, dowolnie
wybrane miejsce i to jest jej niezbywalna zaleta.
Ja uwielbiam czytanie w wannie :)))
> Jezeli chodzi o przyczyny, to niestety trudno mi jest je znalezc. Juz dawno
> sie wyprowadzilam z domu (gdzie faktycznie nie bylo wesolo), pare lat temu
> przeszlam psychoanalize i wszystko przeanalizowalam, uswiadomilam sobie, co
> sie dalo zmienic, zmienilam, a co nie- zaakceptowalam. Teraz moge powiedziec
> prowadze spokojne zycie; mieszkam z cudownym mezczyzna, mam
> studia,przyjaciol, znajomych. Jedyne czego mi brakuje to fakt, ze od 2 m-cy
> nie moge znalezc pracy ( a co za tym idzie, to brak samorealizacji, robienia
> czegos naprawde konkretnego, brak satysfakcji z dobrze wykonywanej pracy i
> zarobionej kaski) i faktem jest ze faktycznie mnie to frustruje. Czy to
> mozliwe, zeby wlasnie to bylo przyczyna?
Myślę że może. Ten brak kaski może być bardzo obciążający
i paraliżować aż miło. Kiepskie emocje działają w ten sposób.
> Ten fragment na temat hiper. wlasnie wkleilam z netu, takze jak widac
> znalazlam cosik na ten temat. Czasami proboje cwiczyc oddech, tzn starac sie
> w miare plytko oddychac, wychodzi powiedzmy przez chwile, a potem czuje
> przemozna potrzebe wziecia powietrza do pluc na maxa (jest to silniejsze ode
> mnie) i najgorsze jest to ze nie zawsz mi sie udaje i to doprowadza do
> rozpaczy, bo wtedy wydaje mi sie ze jest jeszcze gorzej z oddychaniem.
Podświadomie zatrzymujesz część powietrza w płucach
i bierzesz głęboki wdech, co powoduje uczucie rozrywania
i ucisku, tak ?
Popracuj więc nad dobrym WYydechem, ale najpierw zrelaksuj się.
Może to być też trening autogenny, ćwiczenia izometryczne uogólnione
[bardzo fajne ;) ] - napinasz kolejno mięśnie kolejno - od głowy, twarzy,
poprzez ręce tułów aż do stóp - każdą partię przez 6 sekund,
a po każdym kolejnym napięciu - maksymalnie rozluźniasz.
Dopiero wtedy widzisz różnicę między napiętym i rozluźnionym mięśniem :),
której normalnie nie czujemy. Świetnie działa też masaż pleców wzdłuż
kręgosłupa a zwłaszcza okolice karku, ramion i okolic międzyłopatkowych
i wewnętrznych brzegów łopatek, wykonany przez inną osobę dłońmi zwiniętymi
w pięść - kostkami palców - oj, to naprawdę boli !:)) ale potem jest świetnie.
> Oczywiscie te problemy z oddechem maja rozne natezenie, raz silniejsze, raz
> slabsze.
Oczywiście tak. W zależności od nasilenia myślenia o problemach.
a - jeszcze coś - instynktownie odkryłam, że lepiej zasypia mi się
przy nakryciu twarzy brzegiem kołdry. To apropos tego CO2 ;)
Pozdrawiam i próbuj :)
E.
|