Data: 2006-01-25 12:19:01
Temat: Re: jak to jest z nabiałem?
Od: "Damian" <E...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Opieram sie wlasnie na wiedzy o budowie i funkcjonowaniu ludzkiego
> organizmu, ktora tak bardzo chciales, bym przestudiowal. Otoz interesuje
> sie tym od lat i np. nijak pod jakakolwiek ideologie nie daje mi sie
> podciagnac niezaprzeczalny fakt istnienia w ludzkim organizmie mechanizmow
> wskazujacych na to, ze nasze zoladki od milionow lat mialy stala stycznosc
> z pokarmem pochodzenia roslinnego. Chodzi mianowicie o brak mozliwosci
> syntezy wit. C, uklad trawienny dobrze przystosowany do trawienia
> weglowodanow (amylaza juz w slinie), doskonaly uklad kontroli poziomu
> glukozy we krwi czy udokumentowana badaniami pozytywna rola blonnika
> pokarmowego w utrzymaniu zdrowia. To sa rzeczy wskazujace na to, ze
> pokarmy pochodzenia roslinnego nie byly nam w przeszlosci obce. Do tego,
> ze czlowiek jadal rowniez pokarmy pochodzenia zwierzecego przekonywac Cie
> zapewne nie musze, wiec nie bede sie rozpisywal. A skoro w swojej historii
> mielismy staly kontakt z tak roznymi rodzajami pozywienia, to sila rzeczy
> dostosowalismy sie do nich w toku ewolucji, np. tracac umiejetnosc
> endogennej syntezy tych substancji, ktorych pozywienie dostarczalo nam w
> wystarczajacych ilosciach (patrz przyklad wit. C). Takie przystosowania
> wystepuja tez u skrajnych drapieznikow, np. kotow: nie potrafia one
> syntetyzowac tauryny - aminokwasu dostepnego w sporych ilosciach jedynie w
> surowym (ale juz nie gotowanym) miesie. Dla czlowieka natomiast tauryna
> jest aminokwasem endogennym, co jest kolejnym dowodem na to, ze nigdy nie
> bylismy typowymi, wyspecjalizowanymi miesozercami.
> Troche sie napisalem, wiec moze w ramach rewanzu zapytam: na jakiej
> podstawie masz tak duza pewnosc, ze czlowiek moze odzywiac sie
> jednostronnie, jedna okreslona grupa produktow, i osiagac optimum sil i
> zdrowia. Przeprowadziles jakies badania? Sprawdziles sam?
Twoja wiedza dalej opiera sie na autorytetach. Dlaczego przyjmujesz za
prawdziwe jedne publikacje naukowe jednoczesnie odrzucajac inne? Byc moze
dlatego, ze jedne Tobie podpasowuja a inne nie? Czy probujac studiowac
budowe ludzkiego organizmu nie szukasz dowodow potwierdzajacych Twoje
'racje'?
Zauwaz, ze studiujac literature fachowa mozemy za pomoca autorytetow
udowodnic wszystko. Przykladem moga byc badania nad szkodliwym dzialaniem
blonnika. :)
Co do trawienia wegli, wcale nie jestesmy tacy doskonali. Brak mechanizmow
regulujacych wchlanianie fruktozy. Wiecej mamy mechanizmow regulujacych
poziom glukozy we krwi przy braku wegli niz przy ich nadwyzce. Przy
spozywaniu wegli mechanizm regulacji poziomu glukozy we krwi jest, bym to
powiedzial, dosc prymitywny.
Zaskakujace (patzr wit. C) sa tez obserwacje ludzi badajacych np. eskimosow.
Na pewno je znasz.
>> W tej sprawie nie mozna zajac 'stanowiska' na grupie. Reakcja jest do
>> przewidzenia a nie to chodzi.
>
> Czyli co? Dyskutujesz z moimi pogladami, a swoich przedstawic nie chcesz?
> Ciekawe.
>
> "naskakujesz", "zaciekle"? Wyluzuj. Skoro zasugerowales, bym sie z czyms
> zapoznal, to chcialbym wiedziec, czego sam sie dowiedziales. Smialo.
Czy mowilem, ze sie czegos dowiedzialem? Staram sie tylko zwrocic uwage na
fakt, ze dopoki sami nie zastanowimy sie nad tym wszystkim odrzucajac
wszelkie uprzedzenia, dopoty bedziemy bladzic. Dzisiaj za pomoca fachowej
literatury mozna udowodnic kazdy poglad na temat odzywiania.
Z calym szacunkiem,
Damian
|