Data: 2003-09-23 13:03:16
Temat: Re: jak to możliwe? (Atkins)
Od: KOMINEK <k...@e...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"magda" <m...@f...pl> wrote in
news:7820.000001f5.3f6f517d@newsgate.onet.pl:
Odpowiem ci, co bym zrobil, gdybym byl na twoim miejscu.
> Oto on:
>
> Sniadanie:
> 2 jajko na miękko,
> 6 plsterków wedliny drobiowej
> pól pomidora
> 50 gr ser śmitankowego
> herbata z 2 tabletkami słodzkia (sacharyna i cyclamat)
Nie ufam wedlinom i co wazniejsze - nie jadam zadnych wedlin drobiowych.
Maja znacznie wiecej weglowodanow.
Odpadaja takze drobiowe kabanosy i parowki.
Zmienilbym sniadania - za duzo w nich wegli i za malo tluszczu.
> Obiad:
> 250 gram pieczonego indyka
Smazyc! W TLUSZCZU!
> Podwieczorek:
> kawa ze śmietanka 30% (2-3 łyżeczki)
A dlaczego nie 36 % ???
Kolejne danie, w ktorym unikasz tluszczu...
> kolacja:
> 150 kiełbasy suchej żywieckie
> 100 gram salcesonu białego
> klika plasterków ogórka
> herbata z 2 tabletkami słodzkia (sacharyna i cyclamat)
Nie ufam kielbasom zywieckim, a juz PRZENIGDY nie zaufalbym salcesonom.
Znowu nie widze tluszczu i znowu same weglowodany.
> W czasie dnia popijam herbatę ze słodzikiem..... wody nie umiałam i
> nie umiem pić).....poprostu mi nie smakuje...
Jak ja nie pilem wody to chudlem wolniej. Dieta to nie wakacje - masz pic
wode i koniec.
Polecam Vitalinee. Ma malo gazu i swietnie wchodzi do gardla;)
> Poza tym duzo trenuje 3-4 razy w tyg. basen, 2 razy rower i jazda
> konna.
A co popijasz po treningu?
No i az mi sie wierzyc nie chce, ze masz na to wszystko sily...;)
> A moze Ty przesłałbyś mi swój jadłospis z danego dnia.... Może
> rzeczywiście czegoś nie zauważyłam...... Postaram się przez klika dni
> podjeść tak jak Ty....
Podalem moj jadlospis w ktoryms z lipcowych postow. Sa tam tez posty Hafsy.
Przeczytaj je dokladnie.
> Jeśli modłabym Cie prosić o jakiekolwiek sugestie będę wdzięczna...:)
Moje sugestie moga nie byc zgodne z dieta atkinsa, ale jednego jestem
pewien - eksperymentowalem wiele na tej diecie i zawsze odnosilem sukces,
czyli chudlem.
Przede wszystkim - tluszcze, czyli cos co (podobno) atkins traktuje po
macoszemu.
OBOWIAZKOWO masz zamienic wszystkie te plasterki czegos_tam na mieso z
patelni. Smazyc najlepiej na oliwie z oliwek pochodzacej z pierwszego
tloczenia.
Pic wode. No przynajmniej ten jeden litr.
Tluszcze uzupelniac smietanka kremowka 36 %. Zjadac pol kubka na deser, po
kolacji.
I teraz bardzo wazne.
Teoretycznie nie przekraczasz weglowodanow, wiec teoretycznie twoj pasek
winien wskazywac ketoze na poziomie ++/+++.
Niestety w praktyce wyglada to tak, jakbys przekraczala znacznie te
nieszczesne 20 gr. na dobe. Mysle, ze cala wine nalezy zrzucic na te
wedliny.
Odrzuc WSZYSTKIE wedliny. Jedz tylko "czyste" mieso - piersi z kury, schab
itp...
Na sniadania - jajka na boczku. Boczek jest znakomity, bo ma cholernie duzo
tluszczu.
Sprobuj tak odzywiac sie przez cztery dni, a pasek powinien zmienic kolor,
zas twoja waga spasc przynajmniej jakies 200-300 gr.
--
KOMINEK [uowca uosi]
Skargi, wnioski, propozycje: k...@e...pl
G-Gadu-1209534 [czynne cala dobe]
Po zywych widac, jak bardzo smierc bywa slepa
|