Data: 2001-03-12 11:45:26
Temat: Re: jak to sie dzieje?
Od: "DeStroyer" <d...@r...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Joanna" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:B6CEA349.5043%rewaj@poczta.onet.pl...
> Podswiadomie czasami sami sobie te samotnosc fundujemy.
> Choc tyle o czyms przeciwnym gadamy.
A propos karmy, pecha, itd. Oczywiscie, mozna w to wierzyc. To wygodne
zabobony, tlumaczace ludziom rozne ich zyciowe niepowodzenia. Jasne,
trudno zaprzeczyc istnieniu tzw. obiektywnych trudnosci, ale ostroznie z ich
przecenianiem. Wbrew pozorom, czlowiek moze zrobic znacznie wiecej, jesli
nie wierzy w "pecha", "karme", "przeznaczenie", itp. A przynajmniej zbyt
mocno
nie wierzy ;) Lepiej juz wierzyc w zwykly rachunek prawdopodobienstwa.
JGrabowski
|