Data: 2007-12-07 00:49:18
Temat: Re: jak to właściwie jest z antykoncepcją?
Od: tomek wilicki <t...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Piotr Kasztelowicz wrote:
> Nikt nie zmusza nikogo
> aby był katolikiem. Możesz być niewierzącym i wtedy
> żadne reguły kościoła Cię nie dotyczą.
kurcze, z tej kasy co księża nakradli z samego tylko budżetu... eh, co
powiesz na państwo mające najlepiej rozwiniętą sieć autostrad i najlepsze
drogi w Europie? Taaaak, ta kasa była w budżecie - ale poszła na kościół.
Dodaj te wszystkie sfery życia w których kidfuckers wciskają swoje
paluszki - już nawet nie mówię o aborcji, ale takie np wychowanie
seksualne? Ostatnio znajomy skarżył się, że umrzeć nie mógł w spokoju, bo
ciągle czarny go w szpitalu nachodził. Dzieciaka strach do szkoły puścić,
bo sekta już tam czeka, ustawą zmuszając do robienia wody z mózgu. Historia
kraju jest zakłamana w kierunku klerofilskim. Kurcze, naprawdę długo można
wymieniać. Martwi tylko fakt, że lekarz - teoretycznie elita intelektualna,
na dodatek mający w tytule swojego bloga pretensje do filozofii, nie
dostrzega takich oczywistości.
ps. życiorysy większości ikon kościoła są zakłamane, najjaskrawszy przykład
do tereska z kalkuty. Jasne, są tam i dobrzy ludzie, zdarzają się
statystycznie. Ale w porównaniu do społeczeństw ateistycznych kraje
katolickie są ostoją zawiści i kołtuństwa, jako że religia jako taka ma
demoralizację jako podstawę swego istnienia (nie ma zła czy dobra jako
takiego w człowieku, są tylko amoralne przykazania, zakazy i nakazy)
--
www.vegie.pl
|