Path: news-archive.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!not-for-mail
From: proxy11 <p...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: jak zatrzymać dziecko przy ojcu ?
Date: Wed, 29 Sep 2004 12:25:24 +0200
Organization: http://news.icm.edu.pl/
Lines: 44
Message-ID: <cje2mn$quq$1@achot.icm.edu.pl>
References: <cjbto6$k6b$1@nemesis.news.tpi.pl> <cjdn16$can$1@achot.icm.edu.pl>
<cjduqh$if8$1@atlantis.news.tpi.pl> <cje1d8$p6b$1@achot.icm.edu.pl>
<cje1qh$5sq$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: ferdinand.chem.univ.gda.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: achot.icm.edu.pl 1096453655 27610 153.19.29.12 (29 Sep 2004 10:27:35 GMT)
X-Complaints-To: a...@i...edu.pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 29 Sep 2004 10:27:35 +0000 (UTC)
In-Reply-To: <cje1qh$5sq$1@atlantis.news.tpi.pl>
X-Accept-Language: en-us, en
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Win98; en-US; rv:1.7.2) Gecko/20040804
Netscape/7.2 (ax)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:63707
Ukryj nagłówki
Margola Sularczyk wrote:
>
>
> I to jest, zgadzam się absolutnie, najistotniejsza sprawa. Nie dać się
> wciągnąć w gierki, walkę o dziecko i dzieckiem. Dlatego potrzebna byłaby
> pomoc kogoś z boku, mediatora rodzinnego albo psychologa, który wskaże, jak
> czynić, by sytuacja jak najmniej odbiła się na dziecku. Wynik, kto uzyska
> opiekę, jest mało istotny, ważne jest, jak ta osoba poukłada stosunku z
> drugim z rodziców.
> Ale do tego trzebaby dojrzałości dwóch osób, które pragną się rozstać, a nie
> zwalczyć nawzajem....
>
>
> Margola
>
Wlasnie, to mi sie wydaje tu najistotniejsze. Poza tym wydaje mi sie, że
w przypadku małżeństwa J. żona wyjechała póżniej, kiedy córka miała
lat?: no własnie ile. To znaczy, że wcześniej mieszkali razem i żona
córką się na pewno zajmowała. Wyciąganie więć wniosków (na podstawie
tego że żona pracuje poza miejscem zamieszkania) że żona nie interesuje
się dzieckiem, jest co najmniej, zbyt śmiałe.
W takiej sytuacji: rozwodu, trudno coś poradzić. Bo nie znamy konkretnej
sytuacji, ludzi, charakterów i uważam, że od J. prawdy się nie dowiemy.
Co bym konkretnie radził J?
Myślę, że trzeba wiedzieć i dojrzeć do tego, żeby umieć podjąć decyzję z
kim ma być dziecko. To, że żona zdradziła nie oznacza automatycznie, że
jest złą matką. Ale jeśli dochodzi do walki między rodzicami o dziecko,
to nie świadczy dobrze o żadnej ze stron. Potem dziecko dalej jest
świadkiem walki o swój czas, o opinię, między rodzicami. Dlatego, po
pierwszym szoku, należy się zastanowić, co robić dalej, jak się
porozumieć. Ja rozumiem, że wtedy brakuje już zaufania, jest strach o
oszustwo, itd. Odobiście, mam konkretne zdanie co w tej sytuacji zrobić
ale nei chcę go narzucać. J. pewnie by tego nie zaakceptował. Cokolwiek
jednak zrobi i poradzi lista, to musiecie zdawać sobie sprawę, że
pierzecie cudze brudy, że nie znacie całej prawy i wybieracie jedną ze
stron, nie znając stanowiska drugiej.
proxy
|