Data: 2005-08-14 14:55:35
Temat: Re: jak zyc
Od: celesta <d...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Margola napisał(a):
> Użytkownik "Gosia Plitnik" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:ddfrcd$5eq$1@news.onet.pl...
>
>>Mysle, ze to jest bardziej złozony problem.Sa kobiety, które decyduja sie
>>na skrobanke, bo jest np, efektem zdrady i nie ma mozliwosci, by mogły
>>sobie pozwolic na donoszenie dziecka.
>
>
> Taaak, można sobie pozwolić na zdradę, a na bękarta już nie....?
>
> Uwaga, mam uczulenie na taką koszmarną nieodpowiedzialność i nie należy się
> ze mną wdawać na ten temat w dyskusję, bo ja takie skrobiące się "bo co
> ludzie powiedzą" niestety bym wyrzynała. Rozumiem, że czasem bywają inne
> okoliczności, choć nadal nie przyjmuję, że poza ekstremalnymi przypadkami
> jest to jedyne, wyjście. Ale pzrespać się bez zabezpieczenia i wyskrobać bo
> tak się zdarzyło - to mi się w głowie niestety nie mieści. Może mam
> przyciasną.
>
> Margola
>
>
>
>
>
Jestem osoba swiadoma, znam swoja wine, swoja nieodpowiedzialnosc, takaz
mojego obecnego meza. Nie umialam zdecydowac sie na skrobanke, dazylam
do tego ale zrezygnowalam, bo chcailam podjac te odpowiedzialnosc i
urodzic jednak dzieci, moj maz namawial mnie do tego. Mysle, ze jest to
ladne z mojej strony, dzieci nie moga narzekac, sa zadbane kochane
przeze mnie i przez meza, maja dobre zycie, nigdy nie uslysza ode mnie,
ze ich nie chcialam, bo bardzo kocham moich chlopcow. Wiekoszosz z was,
mowi o braku odpowiedzailnosci, barku zaradnosci, ze trzeba bylo
wyskrobac, itd itp. Roznie sie zdarza, naprawde nie przydarzylo sie wam
nigdy nic,ze przez wasze dzialania musieliscie pozniej slono placic?
Ojej sami swieci... Poswiecilam sie dla moich chlopcow, ale z tym
poswieceniem idzie moj trud, zrezygnowalam z siebie dla nich tak dalece,
ze nic mi nie zostalo. To taki dualizm, kocham dzieci, ale wiem ile
starcilam dla nich, ile wycierpilam wlasnie z trego powodu, ze
zdecydowalam sie podjac to ryzyko i dac im zycie, myslalam ze robie
dobrze, a wszysycy w kolo ciagle mi udowadniaj jaka to ja jestem
niemoralna, zla i zepsuta. I glownie to sprawia, ze odechciewa mi sie
wszystkiego. Kochalam kiedys mojego meza, ale teraz gdy na niego patrze,
czuje bol, zaluje sie ze oddalam mu sie tak dalece, ... z milosci, bo
widze , ze nigdy nic innego mnie nie czeka, mam zal ze pozwolil
ponieiwerac mna takim swietym ludiom jak wy...
Dzieki za nieliczne przyjazne glosy
byly miodem dla mojego serca...
Celesta
|