Data: 2004-10-17 14:36:25
Temat: Re: jak żyć po rozwodzie
Od: "ami" <a...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Valter - chce z toba pogadac. bardzo
Użytkownik "_ValteR_" <s...@n...thx> napisał w wiadomości
news:gnnvesouqfg8.dlg@valter.biteme...
> *justinka* wrote in <news:1d72.0000059d.41719557@newsgate.onet.pl> :
>
> > zakończył sie, orzekli...moja winę równiez, dwóch śwadków wystarczy by
ktoś był
> > winien, czy sie odwoływac będe nie wiem, nie wiem czy mam siłe
>
> To znajdź sile i walcz o swoje - odwolanie, oczywiscie. Niech bedzie
> winny ten co jest winny. Zadnej taryfy ulgowej - to on dokonał wyboru.
> I pamiętaj jedno, o czym zapominają często rozwodzące się kobiety, do
> sądu nie idzie się po sprawiedliwość tylko żeby kogoś *wydymać* , zero
> tolerancji i nie wierz że ustępstwa z twojej strony zostaną
> odwzajemnione. Od sprawiedliwości jest instancja w niebiosach jeśli
> ktoś w to wierzy - i chce tak długo czekać.
>
> > byłam szcęsliwa z nim, wyjątkowo, on twierdził,z ę też...o ironio, ale
jednak
> > to zrobił
> > potem nasyłał na mnie policję, i takie tam
>
> tym bardziej odwołanie. Jak raz dasz się popchnąć to cie beda stale
> popychac. Patrz pkt. wyżej.
>
> > co mi poradzicie, pomóżcie bo zwariuję
>
> Wszystko jest chwilowe i tymczasowe, a my lecimy na kawałku skały w
> kosmosie wiec należy pieprzyć wszystko na okrągło i się nie
> przejmować, cieszyć się drobnostkami, sprawiać sobie drobne
> przyjemności.
>
>
> --
> Chcesz mieć przyjemność przez godzinę, wypij butelkę wina. Chcesz mieć
> przyjemność przez rok, ożeń się. Ale jeśli chcesz mieć przyjemność
> przez całe życie, to postaraj się o ogród.
|