Pewnego dnia, a było to Mon, 17 Oct 2005 20:06:50 +0000 (UTC), przyszła do mnie
wiadomość z adresu <s...@m...nie> i powiedziała:

>> Naprawdę masz jakieś źródła, czy tylko "Jedna baba drugiej babie"?
>
> Nie nic ponadto. A nie zdziwiło mnie to, bo np. w UK i Japonii tak się
> robi, że do discountów odsprzedaje się nadwyżki. A że od czasu do czasu
> trafi się coś trefnego jeszcze mniej. To takie niebywałe?

Między odsprzedawaniem nadwyżek (co jest dość zrozumiałe handlowo i
udokumentowane) i trafianiem się czegoś trefnego (co krąży w ramach
ploteczek) jest spora różnica. Niebywałe dla mnie jest, jak łatwo takie
ploteczki się powielają. I jak mało trzeba dowodów.

> A Ty?

A ja co?

Zuzanka

--
.:*Z*:._.:*U*:._.:*Z*:._.:*A*:._.:*N*:._.:*K*:._.:*A
*:.
Małgorzata Krzyżaniak ..... http://www.pawnhearts.eu.org/~zuzanka/
Powinno się wystawić Cię w Sevres jako wzorzec cynizmu ;-) (C) Tib