Data: 2003-12-10 15:05:01
Temat: Re: jałowej dyskusji ciąg dalszy... ;(
Od: "Adamo 2." <a...@c...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Krystyna*Opty*" <k...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:br7c2t$8hi$1@news.onet.pl...
> Mylisz przyczynę ze skutkiem. Gdyby Katolina nie zachowała się tak, jak
się
> zachowała, to ja bym nie miała powodów się zastanawiać, co było przyczyną
> jej mocnych określeń pod adresem optymalnych. Jakaś przyczyna musiała być.
> Jeśli by Cię ktoś zaatakował, to nie zastanawiałbyś się jaka jest tego
> przyczyna? Normalny odruch, człowiek szuka przyczyny. Mogłam więc wziąć
pod
> uwagę kilka opcji:
> 1. Albo problemy psychiczne atakującej osoby
> 2. Albo ktoś ją akurat zdenerwował, np. szef dał burę i musiała odreagować
> 3. Albo jest zła, bo jest akurat głodna
> 4. Albo jakiś problem osobisty wpędził ją w chwilowy stres i też musiała
> odreagować np. kot narobił na dywan, a ma właśnie biegunkę... ;)
> 5. Albo generalnie źle się odżywia i łatwo puszczają jej nerwy - wtedy
> bardzo chętnie używa się na grupach "mocnych słów", daje to chwilową ulgę.
> 6. Albo stan stresu ma charakter przewlekły (nerwica) i podobne teksty
będą
> się powtarzać.
>
> Ja się skłaniam do tej ostatniej przyczyny, (bo to już nie pierwszy
> raz)której wynikiem było zachowanie się Karoliny. Czas pokaże, być może
jak
> się uspokoi, to może i przestanie pisać podobne testy. Jeśli natomiast nie
> przestanie - to jednak okaże się że trafiłam w prawdziwą przyczynę jej
>zachowań.Zauważ,że ja jej nie obrażam,nie mówię "jaka" ona jest,
> krytykuję tylko jej zachowanie się. -------------------------
------------------------------------
no to są właśnie te zabiegi, ale wiadomo o co Ci chodzi!!
Reszty nie komentuje, bo to by było już żałosne.
> Właśnie wyjaśniłam wyżej. Nie JĄ analizuję, a JEJ niekontrolowane
> zachowanie. I nie ja zaczęłam tę dyskusję.
> Ustawicznie zapominasz "co było
> pierwsze" - pierwszy był chamski i pełen pogardy atak Karoliny. Może
jeszcze
> raz go sobie przeczytaj, bo coś Ci wyraźnie szwankuje chronologia zdarzeń:
Ja nic nie zapominam, co za różnica co było pierwsze, jeśli chodzi o relację
przyczyna-skutek nie będę dalej dyskutował, bo nie widzę sensu, może ktoś
inny kiedyś Ci to wytłumaczy...
> Potem już była moja reakcja. Nie życzę sobie żeby ktoś bezkarnie obrażał
> ludzi opty podobnymi zwrotami (np. sabat), bo ja też do nich należę.
> I moja reakcja była uzasadniona. Czemu Ty TEGO nie widzisz??? 8(
ale jak ktoś obraża wege albo innych do których nie należysz, to zauważyłem,
że nie masz nic przeciwko temu, ba nawet sama to robisz..
> Jeśli ona nadal będzie obrażać różnymi epitetami innych, to ja jej to
> wytknę. I może w końcu zauważysz kto i jak naprawdę się zachowuje.
Ja widzę kto jak się zachowuje...
EOT
Pozdrawiam,
Adam
|