Data: 2006-05-07 10:41:39
Temat: Re: jałowiec usycha
Od: "MM" <m...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Być może pbu przemarzły korzenie... Poza tym jałowiec nie może mieć stale
wilgotnej ziemi. W czasie mrozów nie podlewamy, a donicz powinna być w zimie
dobrze zaizolowana. Teraz przypuszczalnie koniec. Ale to chyba nie tylko
to... Trzymałem przez Święta Bożego narodzenia i potem mały jałowiec, jako
choineczkę. W domu się jakoś trzymał. Gdy na zewnątrz ustaliły się
temperatury dodatnie, wynisłem go na balkon. Niestety, też usechł i
zżółknął. Jałowiec, który trzymam na balkonie już z pięć lat pięknie rośnie,
chociaż powoli. cały czas jest ciemnozielony. Zacząłem go podlewać dopiero
pod koniec marca i drugi raz dopiero parę dni temu...
Marek
Użytkownik "aneta" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:e3igpa$sln$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Witajcie,
> mam na balkonie w pojemniku jałowca, niestety tej wiosny nie wygląda zbyt
> dobrze, tzn. z daleka nawet całkiem dobrze ale gdy podejdziemy bliżej i
> dotkniemy roślinkę to zaczyna się kruszyć jakby była uschnięta. Nie wiem
> co
> robić i czy wogóle da się ją jeszcze uratować. Natomiast drugi z zewnątrz
> zmienił kolor na czerwono brązowy natomiast od wewnątrz ma piękne zdrowe
> zielone igiełki.
> Dodam jeszcze że ziemia jest wilgotna, więc nie może to być przez
> zaszuszenie.
>
>
|