Data: 2005-04-23 06:22:52
Temat: Re: jarmuż
Od: Beata Mateuszczyk <b...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
justyna wrote:
> Witam!
> W zeszłym roku hodowałam jarmuż. Choć mam w ogrodzie dość kiepską
> ziemię wyrosły mi metrowe dekoracyjne rośliny - o pięknych i
> smakowitych purpurowych liściach. Okazały się całkiem mrozoodporne i
> przezimowały, a teraz wypuszczają liczne "odrosty" i zamierzają kwitnąć.
> Jestem początkującym ogrodnikiem, zgubiłam opakowanie po nasionkach i
> nie wiem co robić dalej... Uciąć czubek i pozwolić się rozkrzaczać?
> Myśl o jarmużowym gaju jest mi całkiem miła.
> Może pozwolić zakwitnąć i próbować zebrać nasiona?
Szkoda, że nie zachowałaś opakowania. Niektóre ze sprzedawanych obecnie
nasion warzyw to mieszańce heterozyjne. Na opakowaniu nasion jest wtedy
symbol F1. Oznacza to, że jeśli zbierzesz nasiona z takiej rośliny i
wysiejesz, to siewki nie powtórzą cech rośliny matecznej. Wszystkie
sprzedawane nasiona ogórków to F1. Nie wiem jak to jest w przypadku
jarmużu. Możesz zaksperymentować, zebrać te nasiona i posiać.
> Z tego co wiem kapusta czy sałata kwitnięciem kończą swój żywot i do
> niczego się już nie nadają. Czy z moich dzielnych, nie bojących się
> zimy jarmuży też nic już nie będzie?
Niestety nic nie będzie. To roślina dwuletnia.
Pozdrawiam
Bea
|