W dniu 22.12.2019 o 14:04, gazebo pisze:
>
>>>>
>>>> Raczej twój problem. To typowy fanatyk ateistyczny będzie
>>>> innowierców prześladował, degradował i uprzykrzał życie na
>>>> wszelakie możliwe sposoby. To przy takich jak wy ludzie boja się
>>>> wyznać co naprawdę myślą, a nie np przed księdzem.
>>>>
>>> to co wlasnie napisales jest po prostu chore
>>>
>>
>> Dziękuje za opinię.
>>
> prosze uprzejmie, nie rozumiem spowiedzi, od tego jest rodzina,
> przyjaciele, przypadkowi ludzie aby przyznac im, ze sie pomylilem i
> popelnilem blad, nie ksiadz chroniony tajemnica spowiedzi
>

Ja choć osobiście nigdy się księdzu nie spowiadałem to jednak
spowiadających się rozumiem. I zaiste powiadam ci że ten co wymyślił ten
rytuał dobrze znał naturę ludzką i czego jej trzeba.

I oczywiście piszesz absurdy. To właśnie przed najbliższym otoczeniem
trzeba utrzymywać tajemnice które wierzący wyjawia księdzu.

Z okazji "Spisu Powszechnego" z ust jakiegoś skończonego debila
słyszałem żeby się nie bać ankieterów bo to będą przeważnie jacyś
znajomi albo wręcz sąsiedzi. Q*wa, to po co ja niby stawiam ściany i
żaluzja w oknach -  aby ktoś obcy sporadycznie nie zajrzał mi do łóżka
czy przeciw wścibskości sąsiada|?