Strona główna Grupy pl.soc.rodzina jestem jedza ale dobrze mi z tym

Grupy

Szukaj w grupach

 

jestem jedza ale dobrze mi z tym

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 22


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-01-27 22:35:29

Temat: jestem jedza ale dobrze mi z tym
Od: a...@o...pl szukaj wiadomości tego autora

odkad pamietam lubilam sie klocic - ale tylko wtedy gdy uwazalam ze mam racje..
(to sie zdarzalo bardzo czesto :)).
mam meza i za kazdym razem gdy mi cos nie pasuje, gdy zrobi chocby najmniejsza
rzecz nie po mojej mysli - po prostu krzycze na niego. wiele razy zwracal mi
uwage no ale bez skutku. gdyby nie to ze on jest bardzo tolerancyjny (i
pomyslec ze wybral sobie taka wredna babe na zone ;) to pewnie dawno bysmy sie
pozabijali. sama widze ze czasami nie panuje nad swoimi emocjami (moze dlatego
ze siedze wiecznie w domu z dzieckiem, bo moje wyjscie jest uzalenione od
babci, nie mam praktycznie kontaktu z innymi, nie mam gdzie spozytkowac
energi), ale czasami robie to celowo bo to lubie. taka jestem i jest mi z tym
dobrze ale wiem ze innym nie zabardzo to odpowiada.

Pozdro,

Karola.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2003-01-28 00:07:44

Temat: Re: jestem jedza ale dobrze mi z tym
Od: "boniedydy" <b...@z...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <a...@o...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:1...@n...onet.pl...
> odkad pamietam lubilam sie klocic - ale tylko wtedy gdy uwazalam ze mam
racje..
> (to sie zdarzalo bardzo czesto :)).

Uwielbiam takich ludzi (pod warunkiem, że rzeczywiście mają rację ;-) ).

> mam meza i za kazdym razem gdy mi cos nie pasuje, gdy zrobi chocby
najmniejsza
> rzecz nie po mojej mysli - po prostu krzycze na niego. wiele razy zwracal
mi
> uwage no ale bez skutku. gdyby nie to ze on jest bardzo tolerancyjny (i
> pomyslec ze wybral sobie taka wredna babe na zone ;) to pewnie dawno bysmy
sie
> pozabijali. sama widze ze czasami nie panuje nad swoimi emocjami

No właśnie, może czasem warto nie krzyczeć tylko powiedzieć to samo
spokojniej :)

(moze dlatego
> ze siedze wiecznie w domu z dzieckiem, bo moje wyjscie jest uzalenione od
> babci, nie mam praktycznie kontaktu z innymi, nie mam gdzie spozytkowac
> energi),

Myslę, że spokojnie mozesz wychodzić z dzieckiem (mój synek bywał w
kawiarniach od 2 miesiaca życia, oczywiscie w tych niezadymionych), a nawet
zaangażowac sie w jakąś dająca Ci satysfakcję działalność np. w społeczności
lokalnej (też z dzieckiem w charakterze biernego uczestnika). Rzeczywiście,
kiedy się wiecznie siedzi w domu z dzieckiem i nie ma się żadnego kontaktu z
innymi, mozna się wściec.

ale czasami robie to celowo bo to lubie. taka jestem i jest mi z tym
> dobrze ale wiem ze innym nie zabardzo to odpowiada.

z pozdrowieniami dla wszystkich wsadzających kij w mrowisko

boniedydy


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2003-01-28 07:23:27

Temat: Re: jestem jedza ale dobrze mi z tym
Od: "natka" <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <a...@o...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:1...@n...onet.pl...
> odkad pamietam lubilam sie klocic - ale tylko wtedy gdy uwazalam ze mam
racje..
> (to sie zdarzalo bardzo czesto :)).
> mam meza i za kazdym razem gdy mi cos nie pasuje, gdy zrobi chocby
najmniejsza
> rzecz nie po mojej mysli - po prostu krzycze na niego. wiele razy zwracal
mi
> uwage no ale bez skutku.

Krzycz, krzycz, to Cie zostawi i pojdzie do takiej, ktora jest
ciepla i slodka. Po co w domu wrzeszczaca baba?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2003-01-28 08:39:36

Temat: Re: jestem jedza ale dobrze mi z tym
Od: a...@o...pl szukaj wiadomości tego autora

[ciach]

> Myslę, że spokojnie mozesz wychodzić z dzieckiem (mój synek bywał w
> kawiarniach od 2 miesiaca życia, oczywiscie w tych niezadymionych), a nawet
> zaangażowac sie w jakąś dająca Ci satysfakcję działalność np. w społeczności
> lokalnej (też z dzieckiem w charakterze biernego uczestnika). Rzeczywiście,
> kiedy się wiecznie siedzi w domu z dzieckiem i nie ma się żadnego kontaktu z
> innymi, mozna się wściec.
>
[ciach]

na razie to musze ze spacerkami zaczekac bo moje malenstwo jak mialo 2 m-ce to
przechodzilo zapalenie pluc (to bylo miesiac temu). przy takiej pogodzie troche
sie boje ponownej infekcji.

Pozdrowionka

Karola

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2003-01-28 09:00:55

Temat: Re: jestem jedza ale dobrze mi z tym
Od: "puchaty" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:1cdc.00000842.3e35b430@newsgate.onet.pl...
> odkad pamietam lubilam sie klocic - ale tylko wtedy gdy uwazalam ze mam
racje..
> (to sie zdarzalo bardzo czesto :)).
> mam meza i za kazdym razem gdy mi cos nie pasuje, gdy zrobi chocby
najmniejsza
> rzecz nie po mojej mysli - po prostu krzycze na niego. wiele razy zwracal
mi
> uwage no ale bez skutku. gdyby nie to ze on jest bardzo tolerancyjny (i
> pomyslec ze wybral sobie taka wredna babe na zone ;)
Nic się nie dzieje przypadkiem ;-)

> to pewnie dawno bysmy sie
> pozabijali. sama widze ze czasami nie panuje nad swoimi emocjami (moze
dlatego
> ze siedze wiecznie w domu z dzieckiem, bo moje wyjscie jest uzalenione od
> babci, nie mam praktycznie kontaktu z innymi, nie mam gdzie spozytkowac
> energi), ale czasami robie to celowo bo to lubie. taka jestem i jest mi z
tym
> dobrze ale wiem ze innym nie zabardzo to odpowiada.

Czyżby skorpion?

puchaty - skorpion


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2003-01-28 10:05:25

Temat: Re: jestem jedza ale dobrze mi z tym
Od: G...@p...onet.pl-----USUN-TO (Grzegorz Janoszka) szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 28 Jan 2003 08:23:27 +0100 I had a dream that natka <n...@p...onet.pl>
wrote:
>> rzecz nie po mojej mysli - po prostu krzycze na niego. wiele razy zwracal
>mi
>> uwage no ale bez skutku.
> Krzycz, krzycz, to Cie zostawi i pojdzie do takiej, ktora jest
>ciepla i slodka. Po co w domu wrzeszczaca baba?

Zgadzam się w całej rozciągłości.

Pisze kobieta "jestem jedza ale dobrze mi z tym", ale nie pisze, czy jej
mężowi jest dobrze :)

Czekamy na następny post: "jestem zdradzana i dobrze mi z tym" :)

--
Grzegorz Janoszka
www.consulta.pl odpowiadając POPRAW adres

Na newsy piszę prywatnie i wyrażam swoje prywatne poglądy, które nie mają
nic wspólnego z moimi byłymi, obecnymi i przyszłymi pracodawcami.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2003-01-28 10:23:50

Temat: Re: jestem jedza ale dobrze mi z tym
Od: "Ania K." <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "puchaty" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b15gsm$cr1$1@news.onet.pl...
>

>
> Czyżby skorpion?
>
> puchaty - skorpion


Też coś znjome mi motywy ;))))))))))

--
Pozdrawiam serdeczniasto
Ania >:-)<-< SKORPIONICA
GG 1355764


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2003-01-28 10:34:40

Temat: Re: jestem jedza ale dobrze mi z tym
Od: "Ania K." <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:1cdc.00000842.3e35b430@newsgate.onet.pl...
> odkad pamietam lubilam sie klocic - ale tylko wtedy gdy uwazalam ze mam
racje..
> (to sie zdarzalo bardzo czesto :)).

Oj zdarzało się zdarzało ;)))))

> mam meza i za kazdym razem gdy mi cos nie pasuje, gdy zrobi chocby
najmniejsza
> rzecz nie po mojej mysli - po prostu krzycze na niego. wiele razy zwracal
mi
> uwage no ale bez skutku.

Ja krzyczałam, a teraz czasem jak już naprawdę emocje uciekają każdym porem
;)))
Staram się nie krzyczeć, bo jednak TŻ-cik, mimo, że BARDZO tolerancyjny i
ciągle powtarzający, że mnie taką zaakcepował i poślubił bez różowych
okularów, to jednak tego nie lubi. Zauważyłam też, że powolutku Jego
cierpliwość czasem się wyczerpuje.
Ostanio tylko mi jakoś ciężko tak pracować nad swoją impulsywnością :(
Jestem w połowie 5-go miesiąca ciąży, pracuję na pełnym etacie, do czego
dochodzi dojazd do pracy 1,5 h w jedną stronę i jak wracam do domku to padam
na kanapę (pewnie nie ja jedna tak mam). Nie mam na nic sił, a tu jeszcze
obiadek przygotować, bo głód ściska (cały dzień coś jem ;)))))))), a TŻ
wraca godzinę później. Coraz poważniej zastanawiam się nad zwolnieniem
lekarskim, bo mi siły brak no i nerwy siadają szybciutko z byle powodu :(

> gdyby nie to ze on jest bardzo tolerancyjny (i
> pomyslec ze wybral sobie taka wredna babe na zone ;) to pewnie dawno bysmy
sie
> pozabijali.

;)))))) święta prawda

> sama widze ze czasami nie panuje nad swoimi emocjami (moze dlatego
> ze siedze wiecznie w domu z dzieckiem, bo moje wyjscie jest uzalenione od
> babci, nie mam praktycznie kontaktu z innymi, nie mam gdzie spozytkowac
> energi),

To może kogoś zaproś do siebie, albo jak TŻ wraca to możesz gdzieś się
czasem wyrwać.

> ale czasami robie to celowo bo to lubie. taka jestem i jest mi z tym
> dobrze ale wiem ze innym nie zabardzo to odpowiada.
>

I tu cały problem ;))))
Celowo tego nie robię, bo "wiem ze innym nie zabardzo to odpowiada" a czasem
bardzo przeszkadza.
Myślę, że warto ;)))))))))))))

--
Pozdrawiam serdeczniasto
Ania >:-)<-<
GG 1355764


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2003-01-28 11:44:57

Temat: Re: jestem jedza ale dobrze mi z tym
Od: "Sowa" <s...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:1cdc.00000842.3e35b430@newsgate.onet.pl...
> odkad pamietam lubilam sie klocic - ale tylko wtedy gdy uwazalam ze mam
racje..
> (to sie zdarzalo bardzo czesto :)).

Podobno Ci co mają rację nią muszą krzyczeć. Zresztą każdy w miarę normalny
człowiek, myśli sobie że ma rację. Jak masz rację to ją przedstaw w cichszy
sposób, no chyba, że gdzieś podświadomie uważasz że jednak może nie masz
racji i stąd te krzyki.
I skąd przekonanie, że kłótnia polega na krzyczeniu?

> ale czasami robie to celowo bo to lubie. taka jestem i jest mi z tym
> dobrze ale wiem ze innym nie zabardzo to odpowiada.

Ci inni to także twoje dziecko. Z nim też niedługo będziesz rozmawiać. I ono
już teraz chłonie relacje między Tobą a mężem. Zastanów się czy będzie mu
dobrze w domu, gdzie mama krzyczy o byle co, a czasami jak piszesz o nic,
tylko żeby sobie pokrzyczeć na tatę, a z czasem i na dziecko.
Z autopsji Ci mogę powiedzieć, że dzieci bardzo szybko "głuchną" na
krzyczących rodziców - to zwykły mechanizm obronny. Moja mama też ciągle
krzyczała, bo jest osobą o dużym temperamencie i poczuciu swojej racji. :-)
A potem miała pretensje, że ciągle musi krzyczeć a i tak nikt nie słucha.
Ciekawe czemu?

Skąd mały człowiek może wiedzieć że mama krzyczy sobie dla sportu (lepszego
samopoczucia?) Więc możesz nagle znaleźć się w sytuacji, gdzie dziecku
wystarczy jedno ciche słowo taty, a mama może sobie wrzeszczeć cały dzień,
choćby miała rację niepodważalną i NIC!
Osobowość dziecka kształtuje się podobno do 3 roku życia, a więc w okresie,
kiedy nie bardzo można logicznie i rzeczowo wyjaśnić, o co chodzi w tym
świecie. Dziecko chłonie emocje, takie jakie go otaczają. Więc nie można
liczyć na to, że sobie się wydrę, a potem dziecku wyjaśnię, że to tylko na
niby było. Dla dziecka WSZYSTKO jest na poważnie.

Stwierdzenie, taka jestem i dobrze mi z tym, to według mnie zwykłe
lekceważenie i siebie i ludzi na których pewnie jednak Ci zależy (mąż,
dziecko) Skoro masz w sobie tyle energii, to nie trwoń jej na bezcelowe,
niszczące wrzaski, tylko wykorzystaj w jakimś celowym działaniu. Np. do
pracy nad sobą.
I zastanów się, czy Ty byś chciała być traktowana w tak przedmiotowy sposób
przez partnera. A, nie mam nic lepszego do roboty, to się wydrę na niego,
będzie zabawniej.
Spróbuj całkiem szczerze odpowiedzieć sobie dla czego krzyczę - przecież to
forma zwykłej agresji.

Sowa
mama 2 małych dzieci (Ala 2,10r., i Karola 11 m-c)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2003-01-28 13:31:25

Temat: Re: jestem jedza ale dobrze mi z tym
Od: "putka" <g...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

adder napisała
> mam meza i za kazdym razem gdy mi cos nie pasuje, gdy zrobi chocby
najmniejsza ...

1.jeszcze go masz????


> pomyslec ze wybral sobie taka wredna babe na zone ;) to pewnie dawno bysmy
sie
> pozabijali.

2. Może nie ma wam kto podać pukawek???

3. Nie przeciągaj struny dobra rada
4. Energię mozna spozytkowac w inny sposób np.jogging rano i
wieczorem?!

Powodzenia bo może Ci się przydac, kiedyś pewnie od tego twojego krzyku
spadna mężowi klapki z oczu
Pozdrawiam Putka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

wspólne mieszkanie
Samodzielne mamy
[P-n]Szukam poradni malzenskiej dla rodziny w kryzysie
Poszukuję par z dzieckiem do 1 roku życia...
Poszukuję par z dzieckiem do 1 roku życia...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »