Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.atman.pl!news.n
ask.pl!news-stoc.telia.net!news-stoa.telia.net!telia.net!newsfeed.tpinternet.pl
!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "boniedydy" <b...@z...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: jestem jedza ale dobrze mi z tym
Date: Tue, 28 Jan 2003 01:07:44 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 41
Message-ID: <b14hjg$a67$1@news.tpi.pl>
References: <1...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pt182.internetdsl.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1043712432 10439 80.55.19.182 (28 Jan 2003 00:07:12 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 28 Jan 2003 00:07:12 +0000 (UTC)
X-Notice-1: This post has been postprocessed on the news.tpi.pl server.
X-Notice-2: Subject line has been filtered and leading Odp: string removed.
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-Subject: Odp: jestem jedza ale dobrze mi z tym
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:31560
Ukryj nagłówki
Użytkownik <a...@o...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:1...@n...onet.pl...
> odkad pamietam lubilam sie klocic - ale tylko wtedy gdy uwazalam ze mam
racje..
> (to sie zdarzalo bardzo czesto :)).
Uwielbiam takich ludzi (pod warunkiem, że rzeczywiście mają rację ;-) ).
> mam meza i za kazdym razem gdy mi cos nie pasuje, gdy zrobi chocby
najmniejsza
> rzecz nie po mojej mysli - po prostu krzycze na niego. wiele razy zwracal
mi
> uwage no ale bez skutku. gdyby nie to ze on jest bardzo tolerancyjny (i
> pomyslec ze wybral sobie taka wredna babe na zone ;) to pewnie dawno bysmy
sie
> pozabijali. sama widze ze czasami nie panuje nad swoimi emocjami
No właśnie, może czasem warto nie krzyczeć tylko powiedzieć to samo
spokojniej :)
(moze dlatego
> ze siedze wiecznie w domu z dzieckiem, bo moje wyjscie jest uzalenione od
> babci, nie mam praktycznie kontaktu z innymi, nie mam gdzie spozytkowac
> energi),
Myslę, że spokojnie mozesz wychodzić z dzieckiem (mój synek bywał w
kawiarniach od 2 miesiaca życia, oczywiscie w tych niezadymionych), a nawet
zaangażowac sie w jakąś dająca Ci satysfakcję działalność np. w społeczności
lokalnej (też z dzieckiem w charakterze biernego uczestnika). Rzeczywiście,
kiedy się wiecznie siedzi w domu z dzieckiem i nie ma się żadnego kontaktu z
innymi, mozna się wściec.
ale czasami robie to celowo bo to lubie. taka jestem i jest mi z tym
> dobrze ale wiem ze innym nie zabardzo to odpowiada.
z pozdrowieniami dla wszystkich wsadzających kij w mrowisko
boniedydy
|