Data: 2002-09-06 09:58:09
Temat: Re: jeszcze o stanikach i statystyce
Od: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Grzegorz W. Fedorynski" wrote:
> A gdzie ja pisałem o B? Pewnie, że B/C jest więcej niż A. Co nie zmienia
> prawdziwości tego, co powyżej.
[...]
> Nie. Poza tym nigdzie nie napisałem że B do duży biust.
Ale jednoczesnie sugerujesz, ze juz C jest duzy. Czyli D to juz w ogóle
olbrzym.
Nawiasem mówiac sam sobie przeczysz. Skoro wg Ciebie Polki maja male
biusty - ergo najwiecej jest biustów A to skad teraz stwierdzenie, ze
B/C jest wiecej niz A?
Skad mój wniosek? Cytuje:
"W dalszym ciągu uważam, że jest Was (kobiet z bardzo dużymi biustami)
za mało. Gdybym ja otwierał sklep z bielizną nazwałbym go "Light"
(albo "Kruszyna" :-)) i prowadziłbym rozmiary od 65AA do 75 (tu
rozmiar
miseczki można ostatecznie przedyskutować)."
A czemu malych biustonoszy jest tak wiele w sprzedazy?
Po pierwsze to masówka- tansze i latwiejsze w produkcji.
Jakbys nie zauwazyl- od momentu otwarcia rynku w kazdej dziedzinie
najwiecej produktów zalewa nas wlasnie z masówki.
Po drugie nadal istnieje mit ( któremu ma wrazenie holdujesz ) , ze
kobieta z biustem C to juz monstrum- wiec biedne zestresowane istoty
wciskaja sie w to B coby tylko nie zasluzyc na miano kolumbryn czy
slonic. Nawet beda sie wstydzic w sklepie poprosic o wiekszy rozmiar
coby przymierzyc- no bo co ta ekspedientka sobie pomysli i jak na nia
popatrzy ( bylam swiadkiem ).
Po trzecie kazda reklama biustonoszy, kazde zdjecie kobiety w bieliznie
czy kostiumie pokazuje kobiete w za malym biustonoszu aby "wzgórki
prezentowaly sie bardziej ponetnie". No i znowu- pani z biustem B wezmie
miseczke A coby tak samo biust sie prezentowal jak na reklamówce, pani z
biustem C z tych samych powodów wezmie B , pani D wezmie C - ooo nagle
znikaja Ci duze biustonosze.
pzdr
agi
|