Data: 2002-12-19 09:54:18
Temat: Re: jeszcze o ziai
Od: Malgorzata Lesner <b...@r...mif.pg.gda.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
A-T <a...@p...fm.bezspamu> wrote:
> Czytalam kilka dni temu Wasze pochlebne opinie o kosmetykach ziai, i
> postanowilam sobie kupic krem na zime tej firmy. Z tym, ze po wejscu do
> apteki na mily Bog nie moglam sobie przypomniec o jakim konkretnie kremiku
> pisalyscie, zdalam sie wiec na pania mgr.
> Ta wreczyla mi wielowitaminowy tlusty, (takie bialo-lila opakowanie) mowiac
> ze on na zime nadaje sie idealnie. Zadowolona ze kupilam odpowiedni kremik,
> przy okazji zupelnie niedrogi (jakies 4.80) wrocilam do domciu i
> wysmarowalam sie nim obficie.
> Porazka. Raz ze swiecilam sie jak psu wiadomo co ;), to jeszcze buzia mi sie
> dziwnie zaczerwienila i wcale nie wgladala na "ukojona" (takie dzialanie
> sugerowal napis na pudelku).
> Czy ktoras z Was, o przepraszm, - czy ktos z Was :), mial podobne
> doswiadczenia z tym kremem? Czy to moja skora tak dziwnie reaguje?
>
Z tego co pamietam to akurat o kremach na zime Ziaji nie pisalysmy nic,
byla tu mowa o YR, Avonie i innych. Chwalilysmy za to inne produkty
tej firmy - moge sie mylic, moze umknal mi watek o kremie na zime Ziaji.
Dziewczyny, co Wy na to?
megi
|