Strona główna Grupy pl.soc.rodzina juz wysiadłam z rozumieniem...

Grupy

Szukaj w grupach

 

juz wysiadłam z rozumieniem...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 154


« poprzedni wątek następny wątek »

51. Data: 2003-06-25 22:03:42

Temat: Re: juz wysiadłam z rozumieniem...
Od: Agnieszka Krysiak <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Czy widzieliście tę reklamę, w której "puchaty" <p...@w...pl>
mówi:

>> >> Więc czemu tego nie robisz, skoro to takie proste?
>> >Może nie chce, nie potrzebuje, nie boi się na tyle, by uciekać.
>> Więc to nie jest aż takie proste.
>
>Co ty Agnieszka z tym proste, nieproste?

Bo ja prosta kobita ze Ślunska jezdem. :-D

>Chyba tylko z seksem jest tak, że sama prostota usprawiedliwia działanie. (a
>prostata niedziałanie;-)

Prostota. Muszę zapamiętać. Tej nazwy jeszce nie słyszałam. ;-)

Agnieszka
--
GG 1584 (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)

Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


52. Data: 2003-06-25 22:14:35

Temat: Re: juz wysiadłam z rozumieniem...
Od: "Z. Boczek" <z...@U...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wprąciłem się, gdyż Agnieszka Krysiak <k...@g...pl> i te
mądrości wymagają stanowczej erekcji:

>>> Więc czemu tego nie robisz, skoro to takie proste?
>>Bo uważam, jak Iwcia, to za splunięcie w twarz wszystkim, którzy
>>walczą o życie.
>>Bo uważam, że życie jest piękne i je kocham.
>>Bo patrzyłem na śmierć z bliska, dotykałem ją i to, co z martwych
>>zostało?
>>Bo uwazam, że nie dość słupów i klatek jeszcze obznaczyłem
>> moczem.
>>Bo nie mogę wypić całego piwa na świecie, ale wciąż próbuję.
>>"...Umrzeć to nie sztuka, natomiast sztuką jest żyć, prawdziwym
>>arcydziełem żyć i nie zejść na psy" (Liroy - "... i co dalej?!")
> Czyli jednak prostota pewnych rozwiązań nie jest taka oczywista.
> Wygląda na to, że najpierw trzeba podjąć pewne decyzje, dojść do
> pewnego muru.
> Jak pisałeś - nic trudnego, żeby "wskoczyć na przejście, gdy
> przetaczają się przez nie ciężarówki, /.../ ostrym nożem
> przeciąć tętnicę na szyi" - nic trudnego, a jednak więksozść z nas
> tych łatwych i nieskomplikowanych w sumie czynności by nie
zrobiła.

Nic trudnego. Wyobraź sobie, że potrafię stanąć na głowie na
chodniku, ale nie mam ochoty do zrobienia tego. I nie stanę.

Co jednak nie przekreśla łatwizny w wykonaniu tego :)

Sam fakt niewykonania tego czy owego nie oznacza, że nie jest to
łatwizną.

Ot, przykład:
Po co mam pisać format c: /u/c/v:Nowy_dysk ,
skoro nie mam potrzeby tego robić? :)
Czy sądzisz, że ustawienie tego ciągu literek w linii poleceń DOSa
(lub tego, co po nim zostało) to taka trudność? :)

--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Wszystko da się zrobić - trzeba tylko chcieć.
Mój siusiak i sygnaturka są na to dowodami.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


53. Data: 2003-06-25 22:43:08

Temat: Re: juz wysiadłam z rozumieniem...
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"puchaty" <p...@w...pl> wrote in message news:bdc39b$69j$1@news.onet.pl...
> Jasne. Jednak to co napisałaś nie wyjaśnia, czy chłopak był normalny,
> czy chory.

myslalam, ze jasno sie wyrazilam, iz normalnie to czlowiek sie nie
zabje. a nienormalnosc nie oznacza od razu jakiegos wariata z obledem
w oczach i piana na ustach. Wystaczy epizod zachwiania balansu i
dochodzi do tragedii.

> > nie. zauwaz ile ludzi w czasie wojny, obozow itp mialo wole
> > przetrwania. tu nie chodzi o normalnosc sytuacji, a o
> > reagowanie na nia.
>
> Znów się zgadzam. Czy jednak jesteś w stanie się pokusić
> o unormowanie (określenie prawidłowych/zdrowych)
> reakcji na sytuacje eschatologiczne?
> IMO się nie da!

nie jestem psychiatra ale z tego co wiem, to sie
da. inaczej to psychiatrzy nie leczyliby a grali w totka
z pacjentami.

> > wielu samobojcow, z depresja, naszym zadniem
> > nie ma zadnych powodow do takich krokow.
>
> Bo IMO się nie da zrozumieć jeśli się będzie ich mierzyło swoją
> lub społeczną miarką.

w ogole sie nie mierzy tego czlowieka tak jak ty chcesz.
mierzy sie go miara zdrowotna.

> >> puchaty, któremu się robi nijak, gdy słyszy o NORMAlnych ludziach
> >> od NORMAlnych ludzi
> >
> > nienormalni maja sie zwykle za normalnych :-)
>
> A ja, skoro uważam się za matoła, jestem Twoim zdaniem
> normalny czy nie?

jestes z niska samoocena :-)
iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


54. Data: 2003-06-25 22:45:41

Temat: Re: juz wysiadłam z rozumieniem...
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Iwcia&Pstryk" <p...@t...pl> wrote in message
news:bdc25c$lip$1@korweta.task.gda.pl...

> a czy jest jakiś wyznaczony standard normalności? I jakie jest odchylenie
> które jeszcze mieści się w granicach ufności a gdzie mamy już do czynienia z
> błędem krytycznym?
> IMHO trochę przesadzacie z tą całą "normalnością". Tak samo jak nie ma
> przeciętnego Kowalskiego tak samo nie ma "normalnego" Nowaka...

jest ustalony standart normalnosci. przy czym jak widze ty z nienormalnoscia
masz tylko zle skojarzenia, tak nie jest.
mozna powiedziec, czy Nowak jest przecietny czy nienormalny.
iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


55. Data: 2003-06-26 05:48:02

Temat: Re: juz wysiadłam z rozumieniem...
Od: "puchaty" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Agnieszka Krysiak wrote:
> Prostota. Muszę zapamiętać. Tej nazwy jeszce nie słyszałam. ;-)

:-)))

puchaty


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


56. Data: 2003-06-26 06:04:22

Temat: Re: juz wysiadłam z rozumieniem...
Od: "puchaty" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Iwon(k)a wrote:
> myslalam, ze jasno sie wyrazilam, iz normalnie to czlowiek sie nie
> zabje. a nienormalnosc nie oznacza od razu jakiegos wariata z obledem
> w oczach i piana na ustach. Wystaczy epizod zachwiania balansu i
> dochodzi do tragedii.

Obiecuję, że ostatni raz:-)
Ten chłopak miał wg Ciebie (że użyję Twojego sformuowania)
prawidłowo zbudowaną psychikę czy nie?
Bo czepiam się nie tego co teraz napisałaś, że "normalnie to
człowiek się nie zabije" ale tego:
"...krotko mowiac nikt o prawidlowo zbudowanej psychice nie targnie na
swoje zycie a bedzie lepiej lub gorzej zyl, ale zyl."

>> A ja, skoro uważam się za matoła, jestem Twoim zdaniem
>> normalny czy nie?
>
> jestes z niska samoocena :-)

A jeśli w pełni akceptuję to matolstwo?

puchaty





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


57. Data: 2003-06-26 06:44:47

Temat: Re: juz wysiadłam z rozumieniem...
Od: "Iwcia&Pstryk" <p...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

> jest ustalony standart normalnosci. przy czym jak widze ty z
nienormalnoscia
> masz tylko zle skojarzenia, tak nie jest.
> mozna powiedziec, czy Nowak jest przecietny czy nienormalny.

Mylisz się. To co mówisz tak dalece kłóci się z regułami statystyki które od
wieków opisują zarówno biologię jak i socjologię, że gdybyś znała się na
rzeczy - nigdy byś tak nie twierdziła. IMVHO amator powinien wiedzieć kiedy
przeholowuje....

Pa
iwcia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


58. Data: 2003-06-26 06:48:56

Temat: Re: juz wysiadłam z rozumieniem...
Od: "Iwcia&Pstryk" <p...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Obiecuję, że ostatni raz:-)
> Ten chłopak miał wg Ciebie (że użyję Twojego sformuowania)
> prawidłowo zbudowaną psychikę czy nie?
> Bo czepiam się nie tego co teraz napisałaś, że "normalnie to
> człowiek się nie zabije" ale tego:
> "...krotko mowiac nikt o prawidlowo zbudowanej psychice nie targnie na
> swoje zycie a bedzie lepiej lub gorzej zyl, ale zyl."

Obawiam się że moja imienniczka ma problem z wyobrażeniem sobie przestrzeni
wielowymiarowej i z regułą warunków brzegowych. Tego uczyli jeszcze w liceum
na biologii. Jeżeli wszystkie parametry znajdują swoje optimum zachwianie
jednego nie powoduje zachwiania całego układu, jedynie spadek komfortu.
Jednak jeżeli któryś parametr będzie skrajnie nieoptymalny, a za nim podąży
drugi, trzeci n-ty - najbardziej stabilny i "normalny" układ w odpowiedzi na
drobne drgnięcie skali po prostu się rozwali.


Pa
Iwcia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


59. Data: 2003-06-26 06:52:50

Temat: Re: juz wysiadłam z rozumieniem...
Od: "Iwcia&Pstryk" <p...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Krzywa Gaussa ?
>
> Pozdrowienia.

którakolwiek krzywa. Normalna czy Gaussa czy bimodalna - ale zawsze krzywa a
nigdy punkt w przestrzeni.

Pa
Iwcia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


60. Data: 2003-06-26 06:54:19

Temat: Re: juz wysiadłam z rozumieniem...
Od: "Basia Z." <jelon@USUN_TO.skpg.gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Mylisz się. To co mówisz tak dalece kłóci się z regułami statystyki które
od
> wieków opisują zarówno biologię jak i socjologię, że gdybyś znała się na
> rzeczy - nigdy byś tak nie twierdziła.

Krzywa Gaussa ?

Pozdrowienia.

Basia



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 16


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

"Konstelacje rodzinne"
"Konstelacje rodzinne"
przymus dobrej zabawy
Adopcja dzieci przez pary homoseksualne
Dlaczego żona unika seksu ?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »