>Jasna cholera.
>Sfaczly znaczy tylko pomarszczony?

sflaczaly, wogole nie jest pomarszczony, po prostu na dole jest jak
nienapompowana pilka (nie zgnil Ci nigdy pomarancz albo grapefruit? ;) )
skorka wyglada normalnie, jest sucha i matowa, a w srodku jakby byla bardzo
miekka gabka (albo nie bylo nic...).

>Czy wyglada szklisto i wodniscie?

nie wyglada szklisto, jest matowy. Wodniscie? no chyba tez nie... po prostu
dol mu sflaczal i jak go podnosze za igly to na dole ma taki jakby pusty
worek... przez to ze tam jakby nic nie ma to sie troche zmniejszyla
wysokosc kaktusa (jest w ksztalcie kuli) i dzieki temu zauwazylam ze cos
jest nie tak (zwykle nie ogladam kwiatkow az tak dokladnie... :O )

>Naprawde peka? Tzn. peka skorka i widac miazsz?

normalnie mial wyrazne bruzdy z czubka na dol, obecnie ma jeszcze bardziej
wyrazne a w "dolinach" pojawily sie pekniecia, praktycznie do dolu, jak tak
dalej pojdzie to sie po prostu podzieli na czesci... skorka peka, ale nie
rozchylalam w celu ogladania miazszu - sa szpary szerokosci 2-3mm. jak
chcesz moge poogladac czy widac miazsz, jesli to cos pomoze...

>Czy moze wyglada jak pekniecie, a jest to mloda skorka i po prostu
>zaczyna rosnac?

mam dwa takie kaktusy, tej samej wielkosci, ale drugi jakos nie sflaczal i
nie peka wiec to chyba nie jest cecha tego gatunku... chyba ze ten drugi
jest chory...


>Dogrzewasz go?


nie, coprawda stoja pod lampka, ale ostatnio nie swieci sie czesto... moze
go zaczac podlewac? do polowy stycznia podlewalam obydwa codziennie / co dwa
dni i nie wygladaly zle, po czym zostalo mi wytlumaczone ze bardzo
przesadzam z podlewaniem, ograniczylam podlewanie do raz na tydzien
(niektorzy mi napisali ze to tez za czesto...) i cos sie zepsulo.

pozdrawiam
aska
p.s. zrobie mu dzisiaj zdjecia...