Gosia Plitnik wrote:
> Użytkownik "Halina Eisner" <h...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:dj83jh$q8o$1@inews.gazeta.pl...
>
> . Zresztą odnoszę silne wrażenie, że w ogłoszeniach o
>> takich weekendach w "prasie ogólnopolskiej" (zanczy Wyborczej) jest
>> zawsze małymi literkami dopisane "nie dotyczy kosmetyków selektywnych
>> i marki Triumph"
>
> Jak ja robiłam zakupy, to na pewno informacja była taka, ze
> wszystko!Dostałam lekkiego szału jak dopiero w trakcie placenia karta
> okazało sie , ze niestety na kosmetyki nie ma.Ostatnio jak
> przejezdzałam obok GC, na szybie był wielki napisz _wszystko_! Dla
> mnie, banda oszołomów, robiaca w balona klientów.

Jesli faktycznie byl napis ze na wszystko, bez dopiskow drobnym drukiem, to
mialas prawo uzyskac obnizke na wszystko.
Kiedys moj tato kupowal parapet, ktory mial na sobie przklejona cene [niska
jak na ten parapet]. Przy kasie okazalo sie, ze ktorys z pracownikow pomylil
sie i nie zdjal za niskiej, nieaktualnej ceny. Tato sie wyklocil, ze skoro
sa niekompetentni to ich strata i kupil po tej niskiej cenie. Wiec to ze
matol jakis zle napisal, ze na wszystko jest w promocji to ich sprawa. Ja
bym postraszyla prawami konsumentow i Federacja i wyklocala sie. No chyba ze
zakupy nie bylyby warte chwilowego zdenerwowania :)

--
Zazula, ktora kiedys postraszyla sluzbe zdrowia konfrontacja z rzecznikiem
praw pacjenta i podzialalo :)