Data: 2009-04-01 10:57:44
Temat: Re: kaspar hauser
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 01 Apr 2009 11:32:25 +0200, tren R napisał(a):
"Wysokie i głośne dźwięki
powodowały konwulsję u chłopca, a jasne światło prowadziło do silnego
bólu. Zapach kawy, piwa lub jakiegoś innego alkoholu, który stał w tym
samym pokoju, prowadziły do wymiotów, a sam zapach wina wystarczał, by
chłopiec czuł się pijanym. Ten silnie rozwinięty zmysł powodował, że
chłopiec był w stanie zidentyfikować drzewo przez zapach liścia oraz
ludzi w ciemnościach przez ich własny zapach. Miał niesamowitą pamięć
fotograficzną, która pomagała mu w nauce czytania, pisania, rysowania, a
nawet gry na pianinie."
"Kaspar był w stanie rozróżniać rodzaje metali, które wcześniej nakrywał
szmatką. Chłopiec twierdził, że identyfikuje je przez różne siły, które
wyczuwał w opuszkach palców. "
"Magnesy również powodowały w nim reakcje, oba bieguny dawały mu zupełnie
inne odczucia."
Mam to samo. Nigdy nie uważałam tych odczuć i zdolności za coś
szczególnego. Była pewna, że inni mają to powszechnie. Czy nie?
Oprócz tego metale rozróżniam po smaku - tak jakby. Bo to nie jest wrażenie
stricte smakowe - możnaby to nazwać specyficznym oddziaływaniem chemicznym
na kubki smakowe, ale nie odczuwam żadnego ze znanych mi smaków, lecz coś
spoza tej palety, bardzo wyraźnie w przypadku jednych metali, a mniej
wyraźnie w przyp. innych. Odróżnię łatwo "smakiem" element miedziany,
mosiężny, żelazny, złoty (oczywiście po braku wszelkiej reakcji smakowej),
srebrny itp.
Niedawno kupiłam córce nowe skrzypce. Wzięłam do ręki, postukałam,
powąchałam i - kupiłam. Struny i podstawek założyłam dopiero w domu. Dźwięk
jest niebiański. Córka az usiadła - "mamo, skąd wiedziałaś?"
:-)
|