Data: 2001-06-05 23:27:03
Temat: Re: kasztan jadalny
Od: Maciej Szmit <s...@m...iw.lodz.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Bogusław Radzimierski wrote:
> Dzieki.
> Dostalem wiadomosc na priva ze w Łodzi na rogu Sienkiewicza i Narutowicza
> rosnie kasztan jadalny od 40 lat i co roku owocuje.
> Za swojego zaplacilem 50 zl ,przyjechal z metka z Holandii ma wysokosc 1,5
> m i piekne liscie Variegata ,byly rowniez tulipanowce w tej samej cenie
> rowniez Variegata.
> Pozdrawiam.
> Boguslaw Radzimierski.
Cale zycie sie czlowiek uczy. Powiadacie: na rogu Sienkiewicza i Narutowicza??
W ktorym miejscu dokladnie? To jest nie tyle skrzyzowanie co "wpad" ul
Sienkiewicza do Narutowicza. Na jednym rogu jest kino, na drugim parking przed
osrodkiem telewizyjnym a na trzecim faktycznie chyba sa jakies drzewa. Musze
sie jutro tam przejechac...
Maciej
BTW: jest i inna metoda przyrzadzania kasztanow: nalezy lekko naciac skorupke
(w okolicach "ogonka") wrzucic na lekko posmarowana tluszczem patelnie i grzac
jakies 5 minut. Skorupki pozniej dosc latwo daja sie zdejmowac. Mozna rowniez
nie nacinac i mamy podowczas efekty jak przy podgrzewaniu granatow
(rozpryskowych, wojskowych a nie takich owocow egzotycznych :-)) Co ciekawe
kasztan potrafi eksplodowac dopiero na talerzu. Niezapomniane wrazenie :-)
|