Data: 2008-08-22 10:57:02
Temat: Re: klapki
Od: "ewka" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Krystyna Chiger" <k...@h...pl> napisał w wiadomości
news:48ae8fc1@news.home.net.pl...
> Użytkownik ewka napisał:
>
>>> No nie przesadzaj. Są świetne do chodzenia po mokrej trawie w ogrodzie,
>>> do podlewania ogrodu.
>>
>> No niech bedzie, chociaz ja tam wole klapki zwyczajne niz takie dziwadlo,
>> bo przez te dziurki i tak Ci sie stopy zmocza.
>
> Stopy nie rozpuszczą się, można moczyć:) A zwykłe klapki spadają, nie mają
> tego paska z tyłu.
Jak kto woli, mi nie spadaja ;) lubie chodzic w klapkach ;)
>>> Myślę, że gdybym miała ochotę pojeździć na rowerze
>>> w czasie deszczu, też by się sprawdziły.
>>
>> No nie wiem, do jeszczenia na rowerze to jednak lepiej miec porzadne bury
>> sportowe, tez sa w wersjach nieprzemakalnych.
>
> W upalne lato nawet w deszczu jakoś mi w nich nie najlepiej. A te ciapy są
> mięciutkie i nie ważą prawie nic. Jedyną wadą jest dla mnie ich
> majtkowa niebieskość, ale w trawie nawet i to jakoś znoszę ;)
Zalezy od tego gdzie i jak sie jezdzi, ja jednak czy na wycieczki w gory czy
rower wole ubierac pelne buty sportowe z twarda podeszwa i porzadnym
trzymaniem kostki, no chyba ze to wycieczka wiesz rowerowa po lody do sklepu
droga asfaltowa to co innego ;) to i w klapkach mozna hehe.
>>> Do chodzenia po kamienistych
>>> górskich potokach też się pewnie nadają.
>>
>> Akurat mieszkam w gorach i chodze po takowych na co dzien, pewnie juz bym
>> miala niezle powykrecane kostki lazac w takich plastikowych chodakach
>> gorskimi sciezkami, kamieniami itp.
>
> Myślałam tylko o przechodzeniu przez potoki. Japonki mi kiedyś odpłynęły
> :)
No, ale zeby do nich dojsc to przewaznie idzie sie inna niz gladka sciezka.
No nie ma co sie sprzeczac, na lightowe wyprawy jesli ktos je lubi pewnie
sie sprawdza, na powazne juz nie, bo tu stopa musi miec pewne trzymanie.
>> Znajdzie sie pare gdzie moze i praktyczne beda, ale na pewno nie bedzie
>> to zwyczajnie rozumiane miejsce pracy, poza tym akurat moim zdaniem one
>> sa po prostu brzydkie, no i jakos wsrod moich znajomych tez nie robia
>> kariery wiec to nie tylko moja opinia, a zreszta niech sobie kazdy nosi
>> co chce, tylko niech innym nie wmawia, ze jest to super praktycznie,
>> super wygodne i super trendy.
>>
> Nie mam pojęcia, czy trendy, moim roślinkom w ogrodzie jest to raczej
> obojętne ;) Co do brzydoty, to już kwestia indywidualnego gustu. Dla
> mnie kacze nosy są zabawne, a najbrzydsze są buty z nosami w szpic
> i niezależnie od mody nigdy ich nie noszę.
Tu sie odnosilam do autorki watku, ze troche przesadzila mowiac, ze jest to
super pod kazdym wzgledem i na kazda okazje, zreszta reklamujac podroby w
dodatku, ktore jak juz sie zdazylam przekonac nie maja wlasciwosci
antybakteryjnych, a i z wygladu sie roznia, pewnie sam material tez jest
nieco inny, co znacznie traci na ich wartosci, bo to raczej nie dla wyglada
je ludzie kupuja tylko charakterystycznych wlasciwosci, a wyglad staje sie
przy okazji jakims tam trendem.
Co do butow w szpic to tez nie lubie takich, wole takie polokragle,
wygodniejsze, moim zdaniem nie traca na elegancji, no i w moim przypadku
rozmiarowym wazne jest to ze stopa w nich zgrabnie wyglada, a nie jak w
kajaku ;)
--
pozdr,
ewka
|