Data: 2009-12-15 13:39:56
Temat: Re: klaps wychowawczy
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sender pisze:
> Jasne.
> I potem dostajemy mamisynka w wydaniu dorosłym z jakąś tam minimalną
> odpornością psychiczną na stres, ale o dość misternej i kruchej
> konstrukcji, który nigdy nie został pociągnięty do jakiejś zapamiętanej
> odpowiedzialności i nawet za bardzo tego sobie nie wyobraża, nigdy nie
> został ukarany, przez co jego ego napuchło bez jakiejkolwiek kontroli.
> Na dodatek z żałośnie niskim progiem bólu.
> I jak świat światem, następne pokolenie nie będzie stronić od kar
> cielesnych, a z kolei następne będzie stronić od złych wzorców i tak na
> przemian.
Proponuję z tymi wnioskami poczekać do czasu, kiedy przynajmniej 50%
pokolenia zostanie wychowane bez klapsów.
Ewa
|