Data: 2009-12-15 13:56:55
Temat: Re: klaps wychowawczy
Od: "Qrczak" <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W Usenecie medea <e...@p...fm> tak oto plecie:
>
>> Ja bym jednak spróbowała sprecyzować sytuacje, w których zdarzać się może
>> chęć sklapsania dzieciakowi tyłka.
>
> Według mnie - w żadnej sytuacji się klapsać nie powinno.
Napisałam "może się zdarzać".
> Chęć dania klapsa, przynajmniej u mnie, pojawia się impulsywnie, kiedy
> jestem wściekła na córkę, kiedy ponoszą mnie nerwy.
No i o to mi chodzi. Czy są sytuacje, kiedy częściej ponoszą nerwy?
> W takiej jednak sytuacji trudno klapsa nazywać metoda wychowawczą, bo
> METODA to nie impuls, tylko wypracowane, przemyślane _celowe_ zachowanie,
> a nie upust emocji.
Ja też nigdy nie uznałam klapsa za metodę wychowawczą. Częste lanie - już
jest metodą.
Qra
|