Data: 2009-12-16 12:14:52
Temat: Re: klaps wychowawczy
Od: gazebo <g...@c...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Sender napisał:
>>>> to, ze dostales i pamietasz powinno o czyms swiadczyc, nie sadzisz? a
>>>> jesli zracjonalizowales (nie lubie tego slowa)to sobie pozytywnie to
>>>> warte zastanowienia dlaczego
>>>
>>> I świadczy, że nauka nie poszła w las. Im większe przewinienie tym
>>> większa kara. Ojciec przeważnie prał mnie na spokojnie, bez emocji,
>>> najpierw tłumacząc za co. Głupotą byłoby chyba samo tłumaczenie,
>>> zwłaszcza we wczesnych latach dzieciństwa, ponieważ dzieciak nie ma
>>> jeszcze tak bardzo rozwiniętego aparatu pojęciowego, żeby zrozumieć, co
>>> zrobił źle i dlaczego. Ojciec pogadałby sobie tylko, a mnie jednym uchem
>>> wpadło, a drugim wypadło i to byłby cały efekt wychowawczy. A tak
>>> dotkliwa kara znacznie wydłuża pamięć i bardzo wzbogaca aparat pojęciowy
>>> w zakresie rzeczy niedozwolonych. A że staruszek był sprawiedliwy i
>>> potrafił być autorytetem to nie mam za co do niego chować jakiejś urazy.
>>> I to wcale nie jest racjonalizowanie.
>>
>> powiem krotko, wspolczuje
>
> Jesteś po prostu maminsynek i melepeta.
> I w dodatku starasz się rozdrażnić kogoś, kogo nie powinieneś.
> Pewnie i tak mi nie uwierzysz na słowo, nawet jakbym ich napisał tu
> cierpliwie i milion, ale jak bym Cię raz piznął w łeb, to byś od razu
> uzyskał właściwą perspektywę na celowość i skuteczność tej praktycznej i
> czasem jedynej słusznej (tak jak np. w Twoim przypadku) metody.
jakbys mnie pizdnal w leb to bys mi sie nie wyplacil? proste? :)))) i
jakie skuteczne :)))
--
bla
|