Data: 2002-06-28 14:42:37
Temat: Re: klientela?
Od: "Ilona" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Grazyna <m...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:afh12m$dus$...@k...task.gda.pl...
> > To trzeba koniecznie miec dyplom uczelni artystycznej, zeby jakies swoje
> > prace sprzedac? A jak ktos ma talent, a minal sie z powolaniem i dopiero
> > pozniej stwierdzil, ze tylko artystycznie sie moze realizowac, to juz
> umarl
> > w butach? Nie mam pojecia, co na to prawodawstwo polskie, pewnie kulawe,
> jak
> > w kazdej dziedzinie. Albo idiotyczne.
> >
> > Pozdrawiam - Anka (zdegustowana) + Bigos
> >
> >
> ```````````````````````````````````````````
> Mozna byc jeszcze tworca ludowym. Tylko bladego pojecia nie mam kto
> decyduje, czy jestem tworca ludowym czy nie. :-((
> Pewnie znowu jakas komisja, ktora daje PAPIER.
>
> Grazyna
>
Podejrzewam, ze tego typu sprawy rozsadza Krajowa Komisja Artystyczna i
Etnograficzna, ktora dziala przy Cepelii, przynajmniej w Krakowie (na
Dunajewskiego). Sama tam u nich bylam i staralam sie o atest na moje wyroby.
(oczywiscie go dostalam, hlehlehle). Taki atest oznacza, ze dane produkty sa
rekodzielem i ze , poki co, Vat na rekodzielo wynosi tylko 3% (zamiast
22!!!). Oczywiscie nasi politycy ciagle mysla, gdzie by tu zarobic pare
groszy i ciagle jest mowa o zlikwidowaniu tej ulgi (to tak, by wesprzec
troche rekodzielo :-)))
Widzialam tez tam zaproszenie do wspolpracy z Cepelia dla osob, ktorym
atesty zostaly przyznane.
We wniosku o atest jest rubryka dotyczaca autorstwa projektu, tak wiec
sadze, ze albo trzeba byc autorem, albo miec pozwolenie od autora (no bo po
co bylaby ta rubryka?)
Ilona
|