Data: 2003-01-08 17:20:00
Temat: Re: kolczyk?
Od: "Elle" <v...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Greg" <o...@f...sos.com.pl> napisał w wiadomości
news:avfdhv$nu$1@news.tpi.pl...
A po drugie... dlaczego na
> szczescie?
Chyba dlatego że z moim słabym charakterem nie nadawałabym się na faceta :-)
> Dla Ciebie to dziurawienie brzucha, a dla kogos po prostu kolczyk i ozdoba
> jak... na przyklad kokardka we wolasach lub inna frotka czy apaszka.
Ok, ale frotką człowiek się zazwyczaj nie kaleczy, a poza tym kolczyk w
nietypowym miejscu jest jakby nie było przekroczeniem pewnych norm
obyczajowych. A normą jest to, co większość uważa za normę (chociaż sądząc
po wypowiedziach na grupie to już sama nie wiem) :-)
> Chodzi o cos sztucznego, co naturalnie nie jest zwiazane z czlowiekiem.
Wiele rzeczy nie jest naturalnie związanych z człowiekiem, np ubranie też
(co chyba nie oznacza że mamy chodzić na golasa?) :-)
> No to moze inaczej - masz kolczyki w uszach? :)
Nie, ale nie ze względów światopoglądowych, tylko z tej prostej przyczyny,
że uszy mam ukryte pod włosami :-)
> Z psychologia jedyne co mam wspolnego to to, ze jestem czlowiekiem.
To zupełnie tak jak ja (o ile kobieta to człowiek ;-)
Pozdrawiam
Elle.
|