« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-07-05 16:19:01
Temat: Re: kolejna sprytna metoda reklamy na allegro:/
Anna M. Gidyńska wrote:
> abstrahując od tego, czy sprzedawanie próbek to rzecz legalna i
> pozytywna, czy nie,
I takie cus ludzie sprzedaja ? Jej, ja mam przeroznych probek w domu
cale tony ;) Chyba sie wreszcie czegos dorobie :)
Dunia (zadowolona)
--
All our science, measured against reality, is primitive and childlike -
and yet it is the most precious thing we have. | Albert Einstein
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-07-05 16:19:27
Temat: kolejna sprytna metoda reklamy na allegro:/allo,
abstrahując od tego, czy sprzedawanie próbek to rzecz legalna i
pozytywna, czy nie, chciałam zwrócic uwagę na pewną nową formę
reklamy:
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=27831846
w opisie stoi, że 50 ml tego kremu kosztuje ok. 450 zł. jest to
nieprawdą - cena sklepowa jest o połowę niższa.
kolejny przykład:
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=27602254
cena rynkowa tego podkładu to 125 zł. nie 180.
ponownie, podobnie jak i przy podrabianych kosmetykach, mam głębokie
wewnętrzne przekonanie, że walczę z wiatrakami, ale trudno, co robić.
an.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-05 19:20:32
Temat: Re: kolejna sprytna metoda reklamy na allegro:/On Mon, 05 Jul 2004 18:19:01 +0200, in pl.rec.uroda Dunia
<d...@n...o2.pl> wrote in
<4...@n...o2.pl>:
>I takie cus ludzie sprzedaja ? Jej, ja mam przeroznych probek w domu
>cale tony ;) Chyba sie wreszcie czegos dorobie :)
no, sprzedają. inna sprawa, jak ktoś wygarnie te dostane próbki,
wrzuci w aukcję i zepchnie komuś, kto ma szansę to wykorzystać (jak ja
ostatnio), a inna, jak ktoś z tego robi regularny biznes (próbki w
ilościach hurtowych, sprzedaż po kilka sztuk o łącznej pojemności
zbliżonej do tego, co na półce). niektórzy są zdania, że to bez sensu,
bo w ten sposób tych próbek się w sklepie nie dostanie, ale po
pierwsze - moim zdaniem te próbki wcale nie z polskich sklepów
pochodzą, a po drugie - jak mam wybór: nie dostać próbki wcale albo
kupić ją sobie za relatywnie małe pieniądze, to wolę to drugie.
chociaż ostatnio, muszę przyznać, robi się coraz lepiej - w Sephorze i
GC dają próbki bez gadania, opisują je elegancko i nikt nie pyta, po
co mi próbka podkładu za 300 pln.
an.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-05 20:03:45
Temat: Re: kolejna sprytna metoda reklamy na allegro:/Użytkownik "Anna M. Gidyńska" <a...@d...pl> napisał w wiadomości
news:kq8je05olbpe00cgnsjml52jbjcnafmtua@4ax.com...
> chociaż ostatnio, muszę przyznać, robi się coraz lepiej - w Sephorze i
> GC dają próbki bez gadania, opisują je elegancko i nikt nie pyta, po
> co mi próbka podkładu za 300 pln.
O tak. Jakie było moje zdziwienie, kiedy pani w Sephorze zapakowała mi w
ichnie pudełeczka 3 podkłady, a inna pani, taka od klinika, w GC bardzo mnie
przepraszała, że nie ma próbek - obiecywała, że będą w przyszłym tygodniu. A
były to akurat dni, kiedy wyglądałam na młodziutką dzieweczkę ;-)
--
Sana
Dwa półgłówki nie tworzą jednej głowy (prof. T. Kotarbiński)
GG #371734
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-06 07:04:50
Temat: Re: kolejna sprytna metoda reklamy na allegro:/Anna M. Gidyńska wrote:
> pierwsze - moim zdaniem te próbki wcale nie z polskich sklepów
> pochodzą,
Jak nie dostane kiedys probek w sklepie, to prynajmniej bede wiedziala,
gdzie sa ;))))
Dunia
--
Why does Sea World have a seafood restaurant? I'm halfway through my
fishburger and I realize, Oh my God. I could be eating a slow learner.
Lynda Montgomery
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-06 07:22:29
Temat: Re: kolejna sprytna metoda reklamy na allegro:/On Tue, 06 Jul 2004 09:04:50 +0200, in pl.rec.uroda Dunia
<d...@n...o2.pl> wrote in <ccdisg$jvs$4@news.onet.pl>:
>Jak nie dostane kiedys probek w sklepie, to prynajmniej bede wiedziala,
>gdzie sa ;))))
ouch. no tak;)))
an.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-15 06:43:08
Temat: Re: kolejna sprytna metoda reklamy na allegro:/
Użytkownik "Anna M. Gidyńska" <a...@d...pl> napisał w wiadomości
news:gcvie0huj4m6c9vrnbjqqrb5o0omps63e0@4ax.com...
Witam,
> chciałam zwrócic uwagę na pewną nową formę reklamy:
>
> http://www.allegro.pl/show_item.php?item=27831846
>
> w opisie stoi, że 50 ml tego kremu kosztuje ok. 450 zł. jest to
> nieprawdą - cena sklepowa jest o połowę niższa.
Przepraszam za wskrzeszanie przebrzmiałego już wątku, ale również trafiłam
na podobny proceder i to u allegrowiczki, która do tej pory była tutaj
raczej polecana. Wysyłam tego posta, nie po to, aby wszcząć na nowo
dyskusję, lecz by został ślad w archiwum, gdy ktoś będzie chciał
zweryfikować panią o nicku Oriana.
Nie jestem w stanie sprawdzić wszystkich jej aukcji, bo nie znam dokładnych
cen rynkowych. Jednak zainteresowały mnie dwa produkty i w obu przypadkach
wystapił proceder znacznego zawyżania rzekomych "cen rynkowych", aby cena
allegrowiczki jawiła sie jako super korzystna.
Dowody:
1. http://allegro.pl/show_item.php?item=27821304
podkład Lancome Color ID za 105 zł.
Oriana twierdzi, że cena rynkowa to ok 170 zł , podczas gdy w Sephorze 130
zł
2. http://allegro.pl/show_item.php?item=28045435
błyszczyk Lancome StarGloss za 70 zł
Oriana twierdzi, że cena rynkowa to ok 110 zł , podczas gdy w Sephorze 85 zł
W obu przypadkach, po dodaniu kosztów przesyłki, cała transakcja robi się
znacznie mniej opłacalna niż na pierwszy rzut oka. (W moim przypadku na
granicy opłacalności, bo mam zniżkę w ulubionej perfumerii. Zniżka
niewielka, ale dokładnie zrównuje cenę oferty + koszt przesyłki z ceną
sklepową)
Absolutnie nie odradzam kupowania u Oriany, ale sugeruję sprawdzenie "ceny
rynkowej" na własną rękę.
pozdrawiam
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-07-15 08:13:56
Temat: Re: kolejna sprytna metoda reklamy na allegro:/On Thu, 15 Jul 2004 08:43:08 +0200, in pl.rec.uroda "Joanna"
<j...@P...com.pl> wrote in
<cd597j$f67$1@nemesis.news.tpi.pl>:
>Przepraszam za wskrzeszanie przebrzmiałego już wątku, ale również trafiłam
>na podobny proceder i to u allegrowiczki, która do tej pory była tutaj
>raczej polecana. Wysyłam tego posta, nie po to, aby wszcząć na nowo
>dyskusję, lecz by został ślad w archiwum, gdy ktoś będzie chciał
>zweryfikować panią o nicku Oriana.
słuszna uwaga. wielkie dzięki za info. dopisuję do mojego różowego,
tajnego notesika;)
an.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |