Data: 2000-02-12 10:26:54
Temat: Re: kolezanka
Od: "mm" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
--
Użytkownik Tomasz Dobrowolski <t...@a...net> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:38a4b078$...@n...astercity.net...
>
> Użytkownik mm <m...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:87vc9q$qrl$...@n...onet.pl...
> > Z tym przewrażliwieniem to chyba racja.
> > A dlaczego miałby nie robić tego co chce? I to jest zazdrość.
> > To jest egzekwowanie "prawa własności" , takie pretensje.
> > Co z tym zaufaniem, jeżeli fakt odebrania koleżanki z dworca denerwuje?
>
> nie powiem ze to nie jest prawda...ale ja mialem taka akcje podobna z moja
> dziewczyna i niestety sie w tej kwestii nie mylilem...
>
> doswiadczenie , czasem warto byc przezornym...szczegolnie jak sie czuje ze
> cos jest nie tak
>
ale ta przezorność..., czy to gdzieś prowadzi oprócz tego, że się
zadręczamy?
Czy przywiązanie partnera sznurkiem i trzymanie go na tym sznurku na sens i
jakąś wartość.
A może bycie ze sobą jest dobrowolne.
I trzeba rozmawiać ze sobą. Wyjaśniać sobie swoje obawy. Tylko z wielkim
spokojem :-)
|