Data: 2000-02-11 12:54:48
Temat: Odp: kolezanka
Od: "Val" <v...@r...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Beata <b...@p...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@n...icm.edu.pl...
> Witam
>
> Moj maz po nocy ( no prawie - bo o 11-tej) pojechał na dworzec po
> kolezanke z innego miasta, ktora przyjechala w interesach. Znaja sie z
> czasow studiow. Tak jakby nie bylo taksowek na swiecie, ktorymi
> moglaby sie dostac z dworca do hotelu. Nie poszlismy tego wieczora na
> kolacje do znajomych, bo chcial po nia pojechac. I dziwi się, ze mi
> sie taka sytuacja nie podoba. Czy moge prosic o jakies komentarze?
> Moze to ja jestem przewrazliwiona?
> Nie chodzi mi o to, ze jestem zazdrosna, bo ufam mu. Denerwuje mnie
> fakt, ze tak mu na tym zalezalo i ze zawsze bedzie tak robil, bo
> uwaza, ze troszczenie sie o kolezanki to cos zupelnie normalnego.
Moze o Ciebie sie za malo sie troszczy, wiec uwazasz ze to jego
zointeresowanie kolezankami jest zbyt duze.
pozdrawiam Val.
|