Data: 2005-02-01 14:09:00
Temat: Re: komunikowanie sie...
Od: "Duch" <a...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Biko 77" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:20050201112848.2216116C033@rekin13.go2.pl...
> w moich rozwazaniach chcialem pokazac iz nawet jak ktos jest
> 'zdenerwowany' to rzucenia sluchawka nie da sie usprawiedliwic.
> poniewaz jest to nagla reakcja na pewne zdanie/slowo byc moze
> blednie zrozumiane przez rzucajacego...
> i to nie tylko o sluchawki rzucanie chodzi - oczywiscie.
Taka tylko hipoteza- moze ten ktos byl wczesniej szczuty i ponizany,
lub przebywal w srodowisku gdzie sa duze tarcia i ciesnienia
i teraz podczas zwyklej rozmowy nerwy tej osobie puszczaja.
Pozdrawiam,
Duch
|