Data: 2001-04-04 08:03:52
Temat: Re: konflikt
Od: "Oliwia" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> //// w bardzo zręczny sposób ten człowiek trzyma cię przy sobie .....po
coś
> to robi , może potrzebuje "wyjścia awaryjnego" ,ale tego zupełnie nie będe
> analizował ....
mysle ze to jedyne jego wyjscie bo....odizolowal sie od reszty swiata....z
jednej strony ja mu pomagam bo on tego chce (ja tez chce mu pomoc) a z
drugiej strony mowi ze sam sobie poradzi....po czym tonie jeszcze
bardziej..........nie moge patrzec na to!!!!!!!!!!!!!!!!!
> mówię tak dlatego ,że czasem sam się zastanawiałem nad swoimi (może
> podobnymi związkami ) ,i doszedłem do wniosku ,że najtrudniej było mi się
> przyznać do tego ,iż zawsze z "czegoś" korzystałem u takiej osoby
....choćby
> to była tylko chwila ciepła ,raz w roku , jedna rozmowa , bylebym tylko
miał
> pewność ,że jest taki ktoś o kogo mogę to dostać ....
to nic zlego taka pewnosc ze mozna na kogos liczyc.....to czasem trzyma w
najbardziej paskudnych sytuacjach.......a ludzie moze tego nie uswiadamiaja
sobie ale funkcjonuja na zasadzie wymiany....zadaje sie z toba bo ty mi
zaspokajasz jakies potrzeby a ty ze mna bo ja tobie rowniez jakies.......i
nie widze w tym nic zlego......
|