Data: 2002-02-24 17:42:02
Temat: Re: konkubinat raz jeszcze
Od: "Jolanta Pers" <j...@u...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
ania napisał(a) w wiadomości: ...
>
>Jolanta Pers napisał(a) w wiadomości: ...
>>Żeby tam w polskim!!! Aż mi szczęka opadła, jak napisała, że w Anglii nie
>>ma konkubinatów... Jasna sprawa, że nie słyszała o czymś takim, jak
"common
>>law marriage". Wstyd za piątkę.
>>
>Coś słyszałaś. Ale bardzo niedokładnie. Common law marriage to jest własnie
>konkubinat. Taki sam, jak obecnie w Polsce.
Nieprawda.
>Może muszę pisac
>łopatologicznie, bo skrótów myslowych nikt nie rozumie. Konkubinaty są
>wszędzie, nawet na Antarktydzie wśrod pingwinów.
>Chciałam napisać, że w Anglii nie ma zalegalizowanych konkubinatów, jak w
>Szwecji.
Znaczy, nie ma rozwiązań, które umożliwiałyby partnerom nie będącym
małżeństwem zabezpieczenie pewnych praw? Nieprawda.
>Jak się z kimś mieszka, to partnera okresla się "common-law-husband/wife" I
>tyle. I wyraza się to w języku, a nie w prawie.
Nieprawda. Kompromituj się dalej.
JoP
P.S. Dobra, to ja kiedyś zdawałam z tego egzamin, nie Ty, ale jak nie
wiesz - to przynajmniej nie pisz takich starsznych bzdur.
--
j...@m...pl j...@u...com.pl
http://www.sf.magazyn.pl
|