Data: 2002-02-26 15:51:29
Temat: Re: konkubinat raz jeszcze
Od: "Margolka Sularczyk" <m...@p...bg.univ.gda.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
didziak napisał(a) w wiadomości: ...
>
>Mowisz, ze rozumiesz... Jak mogli odniesc sie do tego ludzie, ktorzy
>Was szanuja (szanowali), po uslyszeniu, ze pan Majakowski Nimi gardzi
>i uwaza ich za zwyrodnialcow? Postaw sie na ich miejscu - choc przez
>chwile.
Ja sie postawilam, jako konkubina :) Po I. zasadniczo jest mi obojetne co na
moj temat sadzi pan Majkowski czy pani Majkowska (przepraszam za uzycie
nawzisk sa mi konieczne jako figura retoryczna) czy pani sasiadka zza
sciany. Po II. zasadniczo zgadzam sie, ze konkubinat to takie zostawienie
furtki wynikajace z obawy.
Zatem my zwyrodnialcy po cichu mozemy byc Majkowskimi ;))))
POzdrawiam adwersarzy
Margola Po Przejsciach
|