Strona główna Grupy pl.sci.medycyna kontakt z nieznaną krwią-czy mam się bać ?

Grupy

Szukaj w grupach

 

kontakt z nieznaną krwią-czy mam się bać ?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 12


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2006-04-18 16:34:57

Temat: kontakt z nieznaną krwią-czy mam się bać ?
Od: "Ania" <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jak w temacie. Na poręczy schodów zauważyłam w piątek rano kilka kropel krwi.
Mijałam szerokim łukiem, aż do dzisiaj, gdy sie przypadkowo na nie "nadziałam"
czyli złapałam/rozmazałam opuszką palca.
Czrgo sie boje? Ano czy nie zostawił tego ktoś zarażony nie-wiadomo-czym, bo
sąsiad ma róznych kolegów. Jak jest z ryzykiem HIV ? wiem, że wirus poza
organizmem ginie szybka, ale tu była krew (taka duża kropla), w warunkach dużej
wilgotności (klatka schodowa). Bać się, czy nie ? Bo jak się bac, to pewnie
trzeba wrdożyć szybką profilaktykę....



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2006-04-18 16:53:44

Temat: Re: kontakt z nieznaną krwią-czy mam się bać ?
Od: "Karmazynowy" <n...@s...xx> szukaj wiadomości tego autora


> Bać się, czy nie ? Bo jak się bac, to pewnie trzeba wrdożyć szybką
> profilaktykę....

oplukac palce spirytem i tyle, chyba ze mialas rane na paluszku :)?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2006-04-18 18:39:59

Temat: Re: kontakt z nieznaną krwią-czy mam się bać ?
Od: "Wiolka" <w...@r...skasuj_to.net> szukaj wiadomości tego autora

> Jak w temacie. Na poręczy schodów zauważyłam w piątek rano kilka kropel krwi.
> Mijałam szerokim łukiem, aż do dzisiaj, gdy sie przypadkowo na nie "nadziałam"
> czyli złapałam/rozmazałam opuszką palca.
> Czrgo sie boje? Ano czy nie zostawił tego ktoś zarażony nie-wiadomo-czym, bo
> sąsiad ma róznych kolegów. Jak jest z ryzykiem HIV ? wiem, że wirus poza
> organizmem ginie szybka, ale tu była krew (taka duża kropla), w warunkach
> dużej
> wilgotności (klatka schodowa). Bać się, czy nie ? Bo jak się bac, to pewnie
> trzeba wrdożyć szybką profilaktykę....
>

Nie ma sie czego bac, chyba ze mialas skaleczona reke.

Widzialas to kilka dni temu, to dlaczego nie wzielas szmaty i nie wytarlas tego?
Tak samo jak ty moglo to dotknac setki ludzi.
Jezeli tam byl HIV, to czesc z tych ludzi moglo miec skaleczona reke ale nie
zauwazyli krwi.
Jezeli oni sie zaraza to bedziesz w porzadku?
Typowe podejscie mieszkanca bloku - mnie to nie obchodzi.

Edek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2006-04-18 19:08:34

Temat: Re: kontakt z nieznaną krwią-czy mam się bać ?
Od: Piotr <e...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Nie masz się czego bać. Nawet, jeżeli krew była zakażona HIV, HBV, HCV i
jakim wirusem sobie jeszcze wymyślisz, a Ty byłabyś zraniona, to po
kilku dniach (a nawet kilku godzinach) nie jest już zakaźna. Zagrożenie
mogłyby ewentualnie stanowić bakterie, ale one z kolei znacznie trudniej
się przenoszą.

Pozdrawiam
Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2006-04-19 07:47:45

Temat: Re: kontakt z nieznaną krwią-czy mam się bać ?
Od: "tomm" <t...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Nie masz się czego bać. Nawet, jeżeli krew była zakażona HIV, HBV, HCV i
> jakim wirusem sobie jeszcze wymyślisz, a Ty byłabyś zraniona, to po kilku
> dniach (a nawet kilku godzinach) nie jest już zakaźna. Zagrożenie

czy to znaczy, ze nie ma tam juz wirusa ??
czy tez, ze z jakiegos powodu nie moze juz zakazic??

Przy okazji podpisuje, sie pod tym co napisala Wiolka,
dlaczego tego nie wytarles?? czy twoje myslenie konczylo sie
na sobie?? co najwazniejsze: czy na prawde przez mysl
ci nie przeszlo, zeby wytrzec aby ktos inny sie nie dotknal ??

Tomek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2006-04-19 14:13:05

Temat: Re: kontakt z nieznaną krwią-czy mam się bać ?
Od: Piotr <e...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wirusy nie są zdolne do przetrwania poza żywym organizmem. W środowisku
zewnętrznym szybko giną, stąd zaschnięta od kilku dni krew nie jest
źródłem zakażenia.

Pozdrawiam
Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2006-04-19 20:21:45

Temat: Re: kontakt z nieznaną krwią-czy mam się bać ?
Od: Marek <A...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wed, 19 Apr 2006 16:13:05 +0200, na pl.sci.medycyna, Piotr napisał(a):

> Wirusy nie są zdolne do przetrwania poza żywym organizmem. W środowisku
> zewnętrznym szybko giną, stąd zaschnięta od kilku dni krew nie jest
> źródłem zakażenia.
>
> Pozdrawiam
> Piotr
Ja bym sie bal: http://www.exter.pl/k_his_11frag.htm

Chyba, ze te prace opisane w linku sa przesadzone.
Moze idz do lekarza -niech zrobia jakies testy i dadza ci jakies srodki
przeciwwirusowe (interferon?).A swoja droga ciekawe, ilu ludzi sie tym
zapapralo i nie sprzatnelo...

--
Marek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2006-04-19 21:26:41

Temat: Re: kontakt z nieznaną krwią-czy mam się bać ?
Od: Piotr <e...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Pobieżnie przejrzałem stronę, którą znalazłeś. Faktycznie, osoba nie
mająca pojęcia o omawianej sprawie może wyciągnąć z tych informacji całe
mnóstwo wniosków (błędnych wniosków). Nieco OT: jest to wręcz argument
za słusznością ograniczania dostępu osób "niewtajemniczonych" do
fachowych opracowań medycznych (które było tutaj niejednokrotnie bardzo
ostro krytykowane).

Strona jest obszerna i nie chce mi się po kolei komentować wszystkich
pułapek i źródeł dla nadinterpretacji. Jeśli masz konkretne wątpliwości,
zacytuj fragment, a wtedy postaram się odpowiedzieć.

Zwracam uwagę tylko na jeden fakt, który praktycznie dyskwalifikuje tę
stronę jako wiarygodne źródło informacji: niemal wszystkie cytowane
pozycje żródłowe są z lat osiemdziesiątych (kilka najnowszych z 1991),
czyli pochodzą z kilku pierwszych lat badań nad wirusem HIV. To tak,
jakbyśmy wyciągali wnioski na temat gruźlicy z opracowań przedwojennych.

Pozdrawiam
Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2006-04-20 15:36:15

Temat: Re: kontakt z nieznaną krwią-czy mam się bać ?
Od: Marek <A...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wed, 19 Apr 2006 23:26:41 +0200, na pl.sci.medycyna, Piotr napisał(a):
> zacytuj fragment, a wtedy postaram się odpowiedzieć.
W sumie ten materiał wydał mi się troche przesadnie "strachliwy", bo przy
takiej zakaxności wszyscy musieliby chorować. Zastanawiam sie jednak, jaka
jest zakaźnośc krwi (to jak w temacie) po 1-2 dniach, przy założeniu że np
jest bardzo duża wilgotnośc powietrza czy współistnieja inne czynniki (np
pacjent zażywa duże dawki antykoagulantów) i nie wytworzy się suchy
skrzep,czy też ilość krwi będzie na tyle duża, że wspomniana plama krwi
będzie nadal wilgotna i ktoś w to np włoży palce...

PS. Odnośnie dostępności materiałów dla niespecjalistów: uwazam, że powinny
być, ale każdy czytający winnien być ostrzeżony, że na podstawie
fragmentarycznej wiedzy można wyciągnąc bardzo błędne wnioski.

Dlaczego powinny być te materiały dostępne moge powiedziec na swoim
przykładzie. Miałem poważną chorobę oczu, i tylko świadomośc jej przebiegu,
potencjalnych skutków,rokowań itp, a także możłiwych metod leczenia
spowodowałą, że nie miałem provblemów natury psychologicznej:znam ospby,
które w identycznej sttuacji wpadali w panikę na granich choroby
psychicznej...
A z lekarzem rozmawiałem bardzo otwarcie i widziałem że ceni mnie za to, że
staram sie poznać problem:mówił, że łatwiej mnie leczyć.
Innyprzykład: Zawał serca u matki. Lekarz proponuje
coronografię+ewentualnie stent. Mam nie chce. Może dzięki temu, że
wiedziałem o co idzie gra (nie traktowałem tego jako jakiegoś -tam badania)
udało się mamę nakłonić na zabieg. Miała zwężone naczynie w 80%, przy
współistniejących chorobach (nadciśnienie, cukrzyca) miała bardzo niskie,
gdyby sie nie udało jej namówić na coronografię i leczyć fibrynolitycnie...


--
Marek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2006-04-20 16:06:45

Temat: Re: kontakt z nieznaną krwią-czy mam się bać ?
Od: Piotr <e...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Taki pacjent, jak Ty, to skarb. Ja też nie jestem przeciwny wolnemu
dostępowi do wiedzy medycznej. Cały problem w stworzeniu odpowiednich
relacji, żeby owa fragmentaryczna "wiedza tajemna" nie była samowolnie
wykorzystywana przez pacjenta - to zazwyczaj skutkuje problemami, albo
katastrofą. No ale to nie na temat.

Oczywiście, gdyby akurat wytworzyły się idealne warunki zewnętrzne, to
wirus HIV mógłby przetrwać w plamie krwi dłużej niż godzinę, czy dwie,
ale to czysta abstrakcja.

Kiedyś odpowiadałem tu komuś na równie nadzwyczajne wątpliwości
(chodziło o uszczypnięcie zębami). Poszukaj tego wątku, może znajdziesz
w nim coś ciekawego dla siebie.

Gdyby wirus HIV był inteligentny i dostosował swoje możliwości do
wyobrażeń większości ludzi, to ludzkość już by nie istniała ;-).

Pozdrawiam
Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Rekonstrukcja więzadeł krzyżowych kolana.
Bioparox...co doradzicie?
Bioparox....ochyda..
czyrak - jak sie pozbyc?
Oparzenie na twarzy

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »