Data: 2003-04-27 21:08:41
Temat: Re: kop w d. jako zrodlo motywacji
Od: "mania" <m...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"ksRobak" news:b8f65o$b8d$1@inews.gazeta.pl...
> kopem jest awans w pracy, kopem jest zwolnienie z pracy
> kopem jest ślub, kopem jest pogrzeb - wymieniać dalej?
>
> wszystkie bodźce które człowiek odbiera są kopem i wydzielać ten jeden
> od pozostałych jest nieporozumieniem (bo nie powiem niezrozumieniem)
> kop nie jest przymusem dopuki nie znamy intencji kopiącego
> najpierw musimy nauczyć się rozpoznawać kopy, później je nazwać,
> później w zależności od kopa wyciągamy wnioski co robić...
>
> jeśli kop był nie zasłużony możemy się bronić
> jeśli kop był w intencji przymusem zewnętrznym możemy się poddać lub nie
>
> czy my powinniśmy kopać?
> "nie czyń drugiemu co tobie nie miłe"
> przecież jesteśmy Ludźmi ;)
no to wszystko już jasne:
> wszystkie bodźce które człowiek odbiera są kopem
zatem używasz wymiennie słów "bodziec" i "kop"
hmm w tym rozumieniu jestem skłonna przyznac Ci całkowitą rację
ale zdaje się jednak, że Marselowi chodziło o coś zgoła innego
pzdr
Mania
|