Data: 2004-01-23 07:36:02
Temat: Re: kopytnik a właściwie przylaszczk +leszczynowieci:)
Od: "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Basia Kulesz" <b...@i...pl> wrote in
news:bup3bi$g27$2@nemesis.news.tpi.pl:
>> Swoją drogą piekna kompozycja z przylaszczek i leszczynowca by była
>> Czy ktoś tego karzczka posiada, albo widział gdzieś w sprzedaży? No i
>> czy one w tym samym czasie by kwitły?
Do obejrzenia calkiem spory okaz jest u nas w O.Bot. i gdy kwitnie, a nie
zmarzna mu paki, to wyglada b. ladnie. Ale, jak juz Basia zauwazyla, jest
dosc wrazliwy i nawet w centrum Wroclawia zdaza mu sie podmarznac. Wtedy z
kwiatow nici.. Ladny jest tez jesienia, przebarwia sie na zolto.
W sprzedazy byl w punkcie przy O.Bot. i dluzszy czas widywalam go w naszym
OBI.
> W tym samym mniej więcej czasie kwitną cebulice syberyjskie.
> Przylaszczki są u mnie tak nędzne, że rzadko kojarzę, kiedy kwitną:-(
Moje ulegly kolejnemu przesadzeniu. W ub. roku zakwitly b. ladnie, ale
potem liscie im padly juz w czerwcu. Przenioslam w wilgotniejsze miejsce i
zobaczymy....
> W dodatku Corylopsis teoretycznie wymaga kwaśnego podłoża.
Ano. U nas rosnie razem z rododendronami, pierisami itd..
Pozdrowienia - Ewa Sz.
|