Data: 2006-07-06 11:14:08
Temat: Re: kora surowa
Od: "Basia Kulesz" <b...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Gosia Plitmik" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:e8iouk$e97$2@news.onet.pl...
> Basia Kulesz napisał(a):
>
> > Czy ja wiem...tydzień, dwa i zmieniają barwę na beżową-brązowawą.
Kwestia
> > gustu, może po prostu sama wypróbuj na jakimś niewidocznym kawałku. Albo
> > spróbuję podesłać fotkę jakąś.
>
> O, poproszę o zdjęcia;-)
Się zrobią wieczorem:)
> > Taka ściółka ma jeszcze i tę zaletę, że spadające jesienią liście się w
nią
> > wtapiają i są niewidoczne (nie trzeba ich sprzątać no i tworzą te
mikrometry
> > próchnicy).
> Fakt, a korę też czasami stosujesz?
Też, ale nie łącznie ze ściółką. Niewątpliwie daje równiejszą i może lepiej
wyglądającą powierzchnię. No ale musi być kupowana, a materiały organiczne z
ogrodu są za darmo do wykorzystania (mniej na kompoście, nie trzeba wyrzucać
do śmietnika, palenie nie wchodzi w rachubę). Poza tym kora jest taka ubita
i częściej musi być uzupełniana. Ściółka jakoś nie znika w takim tempie:) I
od czasu gdy takie różne podwiędnięte kawałki leżą i się ściółkują, to mam
niejasne wrażenie, że stanowią niezłą paszę dla ślimaków, które dzięki temu
oszczędzają cenniejsze rośliny:)))))
Pozdrawiam, Basia.
--
http://tabaza.sapijaszko.net/
|