Strona główna Grupy pl.rec.uroda korę dębową kupiłam dzielę się wrażeniami i pytam [długie]

Grupy

Szukaj w grupach

 

korę dębową kupiłam dzielę się wrażeniami i pytam [długie]

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-09-26 06:54:57

Temat: korę dębową kupiłam dzielę się wrażeniami i pytam [długie]
Od: Kruszynka \(Wrocław\) <m...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Kupiłam korę dębową po 3,10 zł w Herbapolu (swoją drogą, jak te panie tam
wytrzymują w tym sklepie. Wchodzi się to można paść trupem od intensywności
smrodu tych wszystkich ziółek). Korę (1 łyżka na 1/4 l wody, ja wzięłam 2
łyżki na pół litra) gotuje się przez pięć minut, potem wyłącza gaz i to
sobie stoi przez 15 minut, a potem się wywar przecedza. Po ostudzeniu można
płukać. Ja zaszalałam wieczorem, przecedziła i płukanka czekała sobie
grzecznie do rana. Rano umyłam głowę i na koniec potraktowałąm włosy tą
płukanką. Okazuje się, że poł litra specyfiku z powodzeniem wystarczy na
moje króciutkie włosy. Potraktowałam je mikstura kilka razy. To znaczy
postawiłam w wannie miskę (w małej miseczce miałam płukankę) i całość
ściekała nie do wanny a do miski, potem przelewałam to do małej miseczki i
jeszcze raz całą czynność zaczynałam. Wrażenia są takie:
-włosy są lśniące (ja nigdy nie miałam matowych, zawsze lśniły, ale teraz
lśnią bardziej)
-w ogóle nie są sztywne czy nierozczesywalne. Nie ma problemu.
-zafarbowało mi miskę przez noc (hehe)
-nie zafarbowało mi skóry
-nie widać, aby włosy ściemniały, ale na moich takich rzeczy sie nie zobaczy
(hehe), a juz na pewno nie po jednym razie (hehehe)
-ręcznik wybrałam ciemny, wiec ledwo na nim widać ślady, ale ślady są (czyli
tak jak mówiła mips jeden ręcznik trzeba przeznaczyć na zagładę)
-całość zabiegu okazała się na tyle prosta mi mało czasożerna, że ja,
leniwiec z natury, będę się tak bawić dalej.
I teraz mam pytania:
1) Na opakowaniu jest napisane, że można stosować korę dębową w stanach
zapalnych skóry, przy lekkich oparzeniach. Więc jeśli trafi mi się jakaś
alergia (a często mi się trafia) i mnie "wypryszczy" ( a mnie często
wypryszcza), to czy mogę potraktować tę płukankę jako specyficzny tonik i
przecierać nim skórę w celach łągodzących (bo ta płukanka ma łagodzić)? Nie
zrobi mi się skóra koloru czekolady? Płukanka ma działanie łągodzące i
ściągające - tak na niej jest napisane, ale nic tam nie ma o tym, czy barwi,
czy nie barwi.
2) Jak często mozna stosować taką płukankę na włosy? Raz w tygodniu to
będzie dobrze, czy za rzadko/często?

Z góry dziękuję za odpowiedzi i cierpliwość.
Acha, dodam, że jeszcze była w tej samej cenie kora orzecha (albo coś
innego, ale z orzecha), ale ja zdecydowałam się na korę dębową.

Kuszyna
--
"Primum non stresere... "

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-09-26 09:47:00

Temat: troche OT
Od: Berta <m...@N...SPAMUJ.poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


a ja dodam jeszcze, zeby koniecznie uwazac na wanne. Ja kilka lat temu
tez plukalam wlosy w naparze z kory debu w miednicy (stojacej w wannie),
ale ze mialam wtedy troche dlugawe wlosy wiec troche nachlapalam
dookola. Potem mialam naprawde duze problemy z domyciem wanny - wzarla
sie ta kora w nia czy co? w kazdym razie po burzy rodzicow zamiechalam
tych eksperymentow...
--

Pozdrawiam
Berta

Odpisujac na priv'a usun z adresu <NIE.SPAMUJ.>

--

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-09-26 10:27:09

Temat: Re: korę dębową kupiłam dzielę się wrażeniami i pytam [długie]
Od: Kacper Perschke <p...@c...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

W artykule <bl0o8e$hsa$1@nemesis.news.tpi.pl>
Kruszynka \(Wrocław\) <m...@t...pl> napisał(a):
> [...] w Herbapolu (swoją drogą, jak te panie tam
> wytrzymują w tym sklepie. Wchodzi się to można paść trupem od intensywności
> smrodu tych wszystkich ziółek). [...]

Ja nie wiem jak można wytrzymać w mydlarniach/perfumeriach. Wchodząc
można paść trupem od intensywności smrodu tej całej chemii.

A ziółka i inne naturalne zapachy lubię.

KAcper

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-09-26 13:08:59

Temat: Re: troche OT
Od: "Kruszynka \(Wroclaw\)" <m...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Uzytkownik "Berta" <m...@N...SPAMUJ.poczta.onet.pl> napisal w wiadomosci
news:bl11ni$daq$2@SunSITE.icm.edu.pl...
>
> a ja dodam jeszcze, zeby koniecznie uwazac na wanne. Ja kilka lat temu
> tez plukalam wlosy w naparze z kory debu w miednicy (stojacej w wannie),
> ale ze mialam wtedy troche dlugawe wlosy wiec troche nachlapalam
> dookola. Potem mialam naprawde duze problemy z domyciem wanny - wzarla
> sie ta kora w nia czy co? w kazdym razie po burzy rodzicow zamiechalam
> tych eksperymentow...

Ja sie wycwanilam i przelewalam z miski do miski, starannie omijajac wanne.
Ach, kobieca intuicja. Plyn wylalam celujac dokladnie w otwór wanny.
Nastepnym razem wyleje do kibelka (jest ciemnobrazowy :) )

Kruszyna
--
"Primum non stresere... "

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-09-26 20:29:53

Temat: Re: korę dębową kupiłam dzielę się wrażeniami i pytam [długie]
Od: "Justyna" <j...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


> 1) Na opakowaniu jest napisane, że można stosować korę dębową w stanach
> zapalnych skóry, przy lekkich oparzeniach. Więc jeśli trafi mi się jakaś
> alergia (a często mi się trafia) i mnie "wypryszczy" ( a mnie często
> wypryszcza), to czy mogę potraktować tę płukankę jako specyficzny tonik i
> przecierać nim skórę w celach łągodzących (bo ta płukanka ma łagodzić)?

tak, możesz, ale trzeba to będzie jeszcze trochę rozcieńczyć (mniej węcej o
połowę), z tym, że efekt raczej nie polega na łagodzeniu, lecz na działaniu
antyseptycznym, hamującym sączenie, nieco wysuszającym itp.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-09-27 19:38:08

Temat: Re: korę dębową kupiłam dzielę się wrażeniami i pytam [długie]
Od: "BeatkA" <z...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Z ziol ,na tradzik dobry jest tez nagietek: do picia; okladow skory; i
zrobienia parowki raz na 2 tyg (glowa nad garnkiem z "nagietkowa para",
przykryta recznikiem zeby pary nie wypuscic) dzieki ktorej lepiej zadzialaja
wszelkie maseczki i kremy na koniec przetrzec twarz tonikiem w celu
zamkniecia porow a wieczorem dobrze jest przemyc twarz zimna woda zeby je
super zamknac ;) + znowu tonik oczywiscie.
pozdrawiam beata


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Effaclar K
Podkręcanie włosów
Kilka zapytań....
pianka
Cera mieszana + wagry

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[market] Officeshoes.pl - czarny piątek zaczyna się u nas w czwartek :)
Dlaczego włosy rosną tak wolno?
Jaki krem na noc?
Łuszczyca...
opiekunka dziecięca

zobacz wszyskie »