Data: 2003-06-23 14:14:47
Temat: Re: kosmetyki.
Od: "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.blah>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Krystyna*Opty*" <k...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:bd6i81$lt4$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "małgosia" <g...@z...com.pl> napisał w wiadomości
> news:bd6hdo$cu2$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > proszę powiedzieć, w czym znajduje się kalogen, by móc "stosować" go od
> > wewnątrz?
>
> Akurat to wszystko, co nie jest w modzie, czyli wszelkie podroby.
Salcesony,
> flaczki, skórki wieprzowe, galarety, żelatyna itp.
> W każdym razie w żadnych roślinach kolagenu nie ma.
Co komu po takim kiepskim bialku, jakim jest kolagen? Ile trzeba tego zjesc,
by cokolwiek sie wchlonelo przy przyswajalnosci 8%? I po co sie katowac
zjadajac jakies obrzydliwosci, skoro kolagen jest syntetyzowany bez
problemow w ustroju, a sklada sie praktycznie z aminokwasow endogennych,
czyli rowniez wytwarzanych w ustroju? Jak widac, zabobon ma sie calkiem
dobrze w 21. wieku.
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|