Data: 2004-04-20 11:02:31
Temat: Re: koty a ptaki: jeszcze coś
Od: Krystyna Chiger <k...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Krzysztof Marusiński wrote:
> Witaj T.W.!
> W Twoim liście przeczytałem:
>
> TW> Użytkownik "Krzysztof Marusiński"
Gratuluję zainstalowania nietoperza :-)
>
(...)
> Problem z kotami jest i to duzy, co usiłowałem wykazać.
Największym problemem z kotami jest problem nagromadzonych
wokół nich zabobonów. Kot oczywiście jest drapieżnikiem,
ale do łapania ptaków jest zupełnie nieprzystosowany.
Czasem udaje mu się jakiegoś złapać, ale są to ptaki
chore albo stare - selekcja naturalna. Kot wtedy chodzi
dumny i pokazuje zdobycz, a my widzimy kota z ptakiem,
widzimy kota zaczajonego na ptaka i nie zastanawiamy się,
że gdyby rzeczywiście koty były groźne dla ptaków, w "kocich"
domach nie byłoby ptaków. Przykładowo - całe okoliczne kociarstwo
nie potrafi pokonać wróbli zjadających mi pączki kwiatów.
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
|