Data: 2002-01-31 01:35:03
Temat: Re: króliczy nawóz : pod rosliny?
Od: "P.Siciarski" <p...@r...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Stad moral: tylna czesc krolika jest mniej szkodliwa
> niz przednia.
Potraktuj to po "ogrodniczemu". Niepotrzebne wytnij.
Tylko nie wiem czy nie stracisz na estetyce kosztem użyteczności?
:-))
Co do nawozu, to o szkodliwości jego można chyba wnioskować po prostu z
pożywienia.
Jeśli króliki odżywiają się pokarmem naturalnym (bez przesadnych
wzmacniaczy), to obieg pierwiastków w przyrodzie nie jest zachwiany. Dzieje
się tak chyba ze wszystkimi roślinożercami/ssakami. W dodatku im więcej
energii z niego pobiorą tym jest bezpieczniejszy w ogrodniczym stosowaniu
(vide duże zwierzęta typu koń, krówka).
Mysląc dalej tym torem nawozy z mięsożernych zawierałyby zbyt wiele związków
siarki, fosforu itp. (vide odchody psów, kotów na trawniku).
Wyjątkiem z roślinożernych mogą być własnie ptaki i niektóre gady, które
wydalają azot w postaci kwasu moczowego (w wyniku resorpcji wody -
przystosowanie do życia na lądzie).
Nie wiem, czy coś z moich wywodów się przyda:-), ale powodzenia życzę.
Pozdrowienia
p...@r...pl
>
> Pozdrowienia,
> Michal
>
> --
> Michal Misiurewicz
> m...@m...iupui.edu
> http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
>
>
|