Basia Kulesz wrote:

> I chyba w tym "po co to pisać" leży sedno problemu...Ostatnio np. Bogusław
> pisał sobie radośnie posty "ogród bez stewarcji to nie ogród", "ogród bez
> judaszowca to nie ogród". Mnie to osobiście bawiło, ale - jakoś nie
> słyszałam krytyki pod jego adresem, że nie wszyscy mogą czy chcą uprawiać te
> rośliny, że w końcu to jego subiektywne zdanie, że mógłby takim
> kategorycznym stwierdzeniem urazić innych (a mógłby; mój sąsiad emeryt z
> parunastoma złotymi dziennie na życie cieszy się 200-metrową działką z
> pospolitymi bylinami, stewarcji nie posadzi, bo ani miejsca ani warunków ani
> pieniędzy).

Ale dlaczego mialby się czuć urażony tym, że nie posadzi? Też nie
posadzę wielu rzeczy i mam nieogród z chrzanem i bez storczyka :)
I wcale nie czuję się urażona, że np. nie lubisz moich ulubionych
rozłażących się bylin.

> Najwyraźniej jednym wolno wyrażać swoje zdanie, nawet jeśli nie
> ukształtuje gustu ww.emeryta, a innym nie.

Nie dajmy się zwariować. Każdemu wolno i każdemu może się nie spodobać
jakiś post. I też może wyrazić swoje zdanie. Podobanie się wszystkim
to tylko w totalitaryzmie istniało ;)
>
> A jeśli nie można już wyrażać swojego zdania na jakikolwiek temat - czy to
> cmentarnych tui (posiadam), pseudoskalniaków (właśnie taki mam, bo na
> prawdziwy szkoda mi pieniędzy), zaniedbanych (posiadam) lub przesadnie
> rewelacyjnie utrzymanych trawników (podziwiam, ale nie będę mieć), wyższości
> Świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocnymi lub kruszczyków nad języczkami i
> vice versa - to nie wiem doprawdy, po co w ogóle pisać na tej grupie. Z
> założenia niegdyś dyskusyjnej.

A no właśnie - ale jak wolność, to i to wyrażanie zdania nie wszystkim
musi się podobać. Ba, nawet moje najpiękniejsze na świecie koty nie
wszystkim się podobaja ;)

--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)