Data: 2004-01-19 08:05:11
Temat: Re: kryzys czy...? [dłuuuuuuugie]
Od: "Qwax" <...@...Q>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Katia" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bucbaa$nlc$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "brow(J)arek" <b...@w...pl> napisał w
wiadomości
> news:buc6fu$h5u$2@atlantis.news.tpi.pl...
>
> I dlaczego rodzina,
> malzenstwo jest w najlepszym wypadku zlem koniecznym?
>
Bo *rodzina* Ci się wiąże z *małżeństwem* a nit kto widział
powieszonego (na filmie ;-))) ) nie lubi zbytecznych więzów.
;-)))
To tak żartem (acz nie całkiem) a teraz na serio.
Zauważ że Ty nie chcesz mieć szczęśliwej rodziny, nie chcesz
mieć przy sobie ukochanego, dbającego o Ciebie faceta Ty
chcesz "wziąć ślub" i stworzyć rodzinę. I tak to odbierają
Twoi partnerzy. A kto lubi być 'wrobiony w małżeństwo'.
Jeżeli już to chcą mieć rodzinę i kochaną (kochającą)
partnerkę.
Niby żadna różnica ale jak to ktoś powiedział:
"przewód pokarmowy ma dwa otwory - niby żadna różnica ale
lepiej zachować kolejność"
Może zastanów się co dla Ciebie jest najważniejsze, a jak
postępujesz (czy wybierasz optymalną drogę do realizacji
zamierzeń).
Pozdrawiam
Qwax
|