Data: 2002-11-29 10:53:28
Temat: Re: ksiadz zneca sie nad dziecmi
Od: Paweł Niezbecki <t...@p...neostrada.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
maggie wrote:
| a mnie sie troche dziwne wydaje, ze te dzieci tak chetnie i otwarcie
| opowiedzialy o tej sprawie komus obcemu - bo rozumiem, ze nie jest to
| Twoje stale miejsce pracy?
bardzo "chętnie i otwarcie"? - dopiero, gdy można było to zrobić anonimowo!
obcemu człowiekowi łatwiej powiedzieć (a zwłaszcza anonimowo) - usenetu nie
czytasz?
zadziałała też niezwykłość sytuacji + być może akurat przelała się jakaś
kropla
nie widzę w pierwotnym opisie żadnych oznak braku wiarygodności
saulo
ps: tez mialem przez pewien czas ksiedza na katechezie, który lubil kary
fizyczne (wykrecanie uszu na maksa); mialem tez nauczyciela wychowania
technicznego, ktory mial gumowego asystenta w biurku (czy myslisz, ze ktos
sie na to komus poskarzyl? ludzie wchodza w najbardziej chore sytuacje i
czasem trzeba wlasnie obcego, zeby unaocznił jej chory charakter)
|